"Niewyobrażalne szczęście". W lesie koło Opola sfilmowano niezwykłe zwierzę

Daria Siemion
11 kwietnia 2023, 10:04 • 1 minuta czytania
Białe jelenie uważano niegdyś za wysłanników z zaświatów, którzy mają pojawić się na ziemi, by naprawić to, co zepsuli ludzie. Czyżby ten moment nastał w Polsce? Możliwe, że tak, ponieważ w lesie koło Opola zaobserwowano białego jelenia.
Biały jeleń w Nadleśnictwie Olesno fot. Pexels, Nadleśnictwo Olesno
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W lesie niedaleko niewielkiej miejscowości Olesno w województwie opolskim zaobserwowano białego jelenia. Zwierzę zostało nagrane przez pracownika Nadleśnictwa Olesno, który opublikował nagranie w sieci.


Maksymilian Dobosz z Nadleśnictwa Olesno zauważył, że jeleń albinos "to ewenement i niewyobrażalne szczęście, żeby spotkać w dzikim środowisku takiego osobnika". Szacuje się, że w Polsce może mieszkać zaledwie kilkanaście takich zwierząt.

Albinizm nie jest częsty u jeleni

Albinizm to schorzenie polegające na braku barwnika zwanego melaniną. Deficyt substancji skutkuje pozbawieniem pigmentu ciała. Chore zwierzęta są śnieżnobiałe z różowymi oczami, nosem i porożem.

Przyczyną albinizmu są zaburzenia w syntezie lub transporcie melaniny. Jest to spowodowane brakiem enzymu tyrozynazy, który produkuje ciemnobrązowy barwnik. Jeżeli oboje rodzice mają "gen albinizmu", to ich potomstwa na 25 proc. będzie białe.

U jeleni występuje też schorzenie podobne do albinizmu - leucyzm, który polega na braku w skórze i okrywie włosowej ciemnobrązowego barwnika. Takie zwierzęta są białe, ale mają ciemne oczy, kopyta i poroże.

Białe jelenie nie mają lekkiego życia

Białe umaszczenie jest dla dzikich zwierząt ogromnym utrudnieniem. Zwierzęta albinosy mają problemy ze wzrokiem i słuchem. Dla drapieżników i myśliwych są łatwym łupem, ponieważ nie są w stanie się ukryć.

Zdarza się też, że jelenie albinosy są odrzucane przez rodziców. Niewiele z nich jest w stanie przetrwać do dorosłości. Białe jelenie, które przetrwają, mają nikłe szanse na znalezienie partnera lub partnerki i spłodzenie potomstwa.

Białe jelenie są też atrakcyjnym kąskiem dla kłusowników, którzy za ich futro lub poroże dostaną kilka razy więcej, niż za "zwykłego jelenia". Mowa o kwotach rzędu kilkunastu tysięcy złotych.

Białe jelenie są utożsamiane z religią i magią

W czasach średniowiecza masowo polowano na białe jelenie, ponieważ uważano, że gdy się je złapie, spełnią życzenia. Co więcej, biały jeleń z krzyżem w porożu miał symbolizować Jezusa Chrystusa i zwiastować zbawienie.

Widok białego jelenia miał nawrócić świętego Eustachiusza, a święty Hubert za jego sprawą, miał porzucić myślistwo. Biały jeleń pojawia się też w mitologii celtyckiej, gdzie ma być wysłannikiem zza światów, który pojawia się, by naprawić świat.

Jeleń szlachetny w śnieżnym wydaniu zakrawa wręcz o mistycyzm. Właśnie dlatego ta forma pojawia się w legendach, książkach i ich ekranizacjach.Maksymilian Dobosz Nadleńsnictwo Olesno

Biały jeleń pojawił się też w "Grze o Tron". W "Pieśni Lodu i Ognia" poluje na niego lord Renly i ser Barristan, a także ksiażę Joffrey, Sandor Clegane i Balon Swann. Sansa marzy o tym, by to Joffrey zabił jelenia.

Biały jeleń z Olesna nie jest jedyny

Biały jeleń z Olesna nie jest pierwszym takim przypadkiem w Polsce. Podobną sytuację zaobserwowano w marcu w Nadleśnictwie Leżajsk. Na krótkim nagraniu widać, jak chmara jeleni przebiega drogę, a wśród nich znajduje się jeleń albinos.

Albinizm i leucyzm występuje też u innych gatunków zwierząt, np. w 2019 roku w Chinach sfotografowano na wolności białą pandę, co wzbudziło ogromne zainteresowanie mediów. Podobnie było z żółwiem albinosem, który urodził się w ZOO w Szwajcarii.

U ludzi częstotliwość występowania albinizmu wynosi od 1:5000 do 1:15 000. Najwięcej przypadków choroby odnotowano w Tanzanii, gdzie częstotliwość jej występowania wynosi 1:1400.

Niestety, ludzie cierpiący na albinizm, podobnie jak dotknięte nim zwierzęta, nie mają lekkiego życia. Zgodnie z tanzańskimi wierzeniami albinosi posiadają magiczne moce, a amulety z ich ciał mają zapewnić dobrobyt.

To z tego powodu adoptowanej córce Martyny Wojciechowskiej – pochodzącej z Tanzanii albinosce Kabuli – odrąbano rękę. Na szczęście dziewczynka dzisiaj czuje się dużo lepiej, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Czytaj także: https://natemat.pl/299311,martyna-wojciechowska-o-talencie-adoptowanej-corki-kabulu-wpis