Zapadł wyrok w sprawie Kamila Stanka (zgodził się na podawanie nazwiska), byłego właściciela pumy Nubii. Jak podaje tvp.info, sąd w Zawierciu skazał mężczyznę na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata za znęcanie się nad zwierzęciem i odmowę oddania pumy zoo. Kamil Stanek ma też zapłacić dwa tysiące złotych nawiązki dla Fundacji Viva!. Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawą pumy i Kamila Stanka żyła cała Polska
Były komandos zapowiedział już apelację, twierdząc, że traktował Nubię jak członka rodziny i nabył ją legalnie. Mężczyzna kupił pumę w Czechach w 2014 roku. Zwierzę mieszkało z nim w domu, ale miało także dostęp do woliery i wybiegu. Nubia brała udział w pokazach i pojawiała się w reklamach. Takie działania nie spotkały się jednak z aprobatą obrońców praw zwierząt.
W lutym 2020 roku sąd nakazał mężczyźnie oddanie pumy do poznańskiego zoo. Latem, gdy przedstawiciele ogrodu zoologicznego przyjechali na posesję Kamila Stanka, były komandos odmówił przekazania zwierzęcia. Zaprowadził pumę do samochodu i uciekł z nią do lasu, gdzie ukrywał się przez trzy dni. W poszukiwania zaangażowano około 200 policjantów, dron oraz śmigłowiec.
Ostatecznie udało się nawiązać kontakt z mężczyzną, a mediacje zakończyły się oddaniem pumy do zoo oraz dobrowolnym zgłoszeniem się Kamila Stanka na policję. Obecnie Nubia przebywa w śląskim ogrodzie zoologicznym w Chorzowie. Kamil Stanek przez pewien czas pracował tam jako wolontariusz, aby móc się z nią widywać.
Skazany za znęcanie się nad pumą i narażenie pracowników zoo
Prokuratura postawiła Kamilowi Stankowi zarzuty znęcania się nad pumą, w tym trzymania jej w nieodpowiednich warunkach, wykorzystywania do celów zarobkowych podczas pokazów, ignorowania sądowego nakazu przekazania zwierzęcia oraz narażenia na niebezpieczeństwo pracowników zoo, którzy przyjechali odebrać pumę. Sąd w Zawierciu uznał Kamila Stanka za winnego wszystkich postawionych mu zarzutów.
Jak podaje fakt.pl, sędzia Agnieszka Pluta, ogłaszając wyrok, podkreśliła, że sąd nie miał wątpliwości co do tego, iż udomawianie pumy było formą znęcania się. Z opinii biegłych wynika, że puma to zwierzę terytorialne, aktywne nocą, unikające kontaktu z ludźmi i innymi przedstawicielami swojego gatunku. Kamil Stanek nie zgadza się z wyrokiem i twierdzi, że padł ofiarą nagonki.
Zobacz także