Andrew Jones to kanadyjski weterynarz, którego w sieci śledzi prawie milion osób. Jest on autorem wielu publikacji na temat psów, a w serwisie YouTube prowadzi popularny kanał Veterinary Secrets. W jednym z najnowszych filmów wymienił 5 rzeczy, na które nigdy nie pozwala swojemu psu. Oto one.
Reklama.
Reklama.
1. Wizyty w psim parku
Dr Jones wyznał, że do jego gabinetu trafia wiele psów, które zostały pogryzione w psich parkach. Jego zdaniem, zamykanie obcych sobie psów na zamkniętej przestrzeni, jest nierozważne i niczemu nie służy. Wiele zwierząt jest wtedy niespokojnych i może reagować agresją. Ponadto psie wybiegi są wylęgarnią chorób, ponieważ nie wszyscy sprzątają odchody po swoich pupilach.
2. Gryzienie prasowanych kości
Potrzeba gryzienia i żucia jest dla psów czymś naturalnym i powinna być zaspokajana poprzez dawanie psu specjalnych gryzaków. Dr Jones apeluje jednak, aby nie były to twarde prasowane kości. – Ich skład jest słaby – przestrzega w nagraniu. I dodaje: – Są bardzo twarde, a psy są tak zdeterminowane w ich pożeraniu, że mogą to zrobić kosztem swoich zębów.
3. Zabawy patykiem
Psy uwielbiają patyki, jednak zabawa nimi, nie jest dla nich bezpieczna. – Do mojego gabinetu trafia mnóstwo psów z poranionych podniebieniem. Mogą też uszkodzić zęby lub dziąsła. – relacjonuje dr Jones, dodając, że dla niektórych psów zabawa patykiem może skończyć się śmiercią. – Mogą potknąć się, zahaczyć o coś i nadziać na patyk. Nie chce tego żaden opiekun.
4. Jedzenie ludzkiego jedzenia
Psy są zawsze głodne, a czasami trudno oprzeć się ich błagającym, smutnym oczom, kiedy jemy serniczek. Jednak dawanie zwierzętom ludzkiego jedzenia jest jedną z najgorszych rzeczy, które można im zrobić. – Niektóre produkty, które uwielbiamy np. czekolada, są dla psów trujące – tłumaczy dr Jones. Weterynarz dodaje, że psy powinny jeść pełnowartościową, zdrową karmę. Przestrzega też przed dawaniem czworonogowi gotowanych kruchych kości. – Mogą wbić się w przełyk.
5. Bieganie bez smyczy w pobliżu drogi
Nawet najlepiej wyszkolony pies może zobaczyć coś, co uruchomi jego instynkt. Taki pies zerwie się wtedy i może nie reagować na przywołanie, dlatego lepiej nie spuszczać go w okolicy drogi. – Pies powinien być bez smyczy jedynie w miejscach oddalonych od drogi lub ogrodzonych – apeluje ekspert. – Niemal każdego dnia do mojej kliniki trafia pies potrącony przez samochód. To bardzo przykre.
Spostrzeżenia weterynarza są o tyle ciekawe, że na zabawy patykiem, czy jedzenie gotowanych kości pozwala wiele osób, o wizytach w psich parkach nie wspominając. Dajcie znać w komentarzu, co myślicie na ten temat i czy to robicie.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.