Od Christchurch do Melbourne i z powrotem w 24 godziny: Nieoczekiwana podróż kotki Mittens
Kotka maine coon o imieniu Mittens przeżyła nieoczekiwaną przygodę, stając się przypadkowym podróżnikiem lotniczym. Zwierzątko miało zostać przetransportowane z Christchurch w Nowej Zelandii do Melbourne w Australii, ale z powodu przeoczenia jego klatki w ładowni samolotu, odbyło trzy loty w ciągu 24 godzin między tymi dwoma miastami.
Mittens miała lecieć w jedną stronę wraz ze swoją rodziną z Christchurch do Melbourne. Opiekunka kotki, Margo Neas, czekała na rozładunek swojego pupila 3 godziny, ale kota wciąż nie było widać, co wzbudziło jej zaniepokojenie. Personel naziemny poinformował kobietę, że samolot wrócił do Nowej Zelandii z kotką na pokładzie, a lot powrotny trwał około 7,5 godziny. Pilot Air New Zealand został poinformowany o dodatkowym pasażerze podczas lotu i włączył ogrzewanie w ładowni, aby zapewnić kotce komfort.
Zobacz także
Jak doszło do całej sytuacji?
Powodem incydentu było to, że wózek inwalidzki zasłonił klatkę Mittens przed wzrokiem pracownika obsługi bagażu, co doprowadziło do przeoczenia kotki podczas rozładunku w Melbourne. Firma zajmująca się przeprowadzkami zwierząt, z której usług skorzystała Margo Neas, odebrała Mittens po jej powrocie do Christchurch i zapewniła jej kolejny lot do Melbourne, tym razem już w tylko jedną stronę.
Mittens straciła na wadze, ale poza tym nie odniosła żadnych obrażeń. Po powrocie do opiekunki stęskniona kotka wskoczyła prosto w jej ramiona. Mittens, która zwykle nie jest zbyt wylewna w okazywaniu uczuć, tym razem zachowywała się bardzo czule. Linie lotnicze Air New Zealand przeprosiły Margo Neas za zaistniałą sytuację i zwróciły wszystkie koszty związane z podróżą Mittens. Oświadczyły też, że będą ściśle współpracować z obsługą naziemną w Melbourne, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości.
Źródło: CNN