Czy są rasy, których nie chcieliby mieć trenerzy psów? Zdecydowanie tak. Jeden z nich podzielił się swoimi przemyśleniami na TikToku. Jego filmik wywołał burzę.
Reklama.
Reklama.
Garret Wing, założyciel American Standard Dog Training – firmy zajmującej się szkoleniem psów policyjnych, podzielił się na TikToku krótkim filmikiem, na którym opowiedział o trzech rasach psów, których nie chciałby mieć. Wcale nie chodzi o buldożki czy "yorki".
– Zaczynając od numeru 1, owczarek środkowoazjatycki, znany również jako ałabaj – mówi Wing na nagraniu, które od czasu publikacji w lipcu ma już ponad 26 milionów wyświetleń. – Samce mogą ważyć prawie 80 kg i są świetnymi stróżami bydła, ale problem w tym, że nie mam krów – kontynuuje. – U mnie nie miałyby co robić.
Wing, który ma ponad 30-letnie doświadczenie w szkoleniu psów policyjnych, dodał, że jeśli ktoś ma w domu zwierzęta gospodarskie, np. owce i mieszka w chłodniejszym klimacie, ten pies może "pomóc chronić stado". – To pies czujny, nieufny, z silnym instynktem do stróżowania. Na dworze może mieszkać nawet w trakcie mrozów – mówi.
Kolejną rasą, której nie chciałby posiadać Wing jest bloodhound. Obserwatorom wydało się to ciekawe, ponieważ bloodhound jestpowszechnie wykorzystywany w policji – to pies myśliwski, ma najlepszy węch ze wszystkich psów, zajmuje się tropieniem przestępców, osób zaginionych, szuka też materiałów wybuchowych i narkotyków.
– Samce mogą ważyć 50 kg, ale nie to mnie niepokoi, tylko ich tłusta skóra – argumentuje swoją niechęć Wing. I dodaje: – Ta tłusta skóra sprawia, że śmierdzą jak żaden inny pies. Nieważne, ile razy je wykąpiesz, po prostu mają zapach, którego nie da się pozbyć. Ich sierść dosłownie wchłania brud, a razem z nim zapachy.
Ostatnią rasą psa, której Wing nie chciałby mieć jako pupila, jest chihuahua. – Gdybym potrzebował kilogramowego demona z piekła rodem, który nie służyłby żadnemu innemu celowi niż to, żeby siedział mi na kolanach i gryzł wszystko, co znajdzie się w promieniu metra ode mnie, to wziąłbym chihuahua – wyznaje.
Jego wypowiedź na temat rasy wywołała na TikToku ogromne poruszenie. Niektórzy zgadzali się z nim w stu procentach. "Tak, psy rasy chihuahua są bardzo trudne" – napisała w komentarzu jedna z użytkowniczek. "Opisałeś je w najlepszy możliwy sposób" – potwierdziła inna. Wśród komentatorów nie zabrakło jednak obrońców rasy.
"Pracuję jako psia fryzjerka od ponad 15 lat i mogę powiedzieć, że większość ludzi wierzy w krzywdzący stereotyp chihuahua, dopóki się z nimi nie spotka". "Chihuahua są słodkie, po prostu trzeba je socjalizować" – komentowały miłośniczki malutkich psów. Na Wingu nie zrobiło to jednak wrażenia. "Po prostu bym ich nie chciał" – odpisał.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.