demotywatory.pl

Koty to od długiego czasu fenomen internetu. Co powoduje, że zwierzęta te przyciągają tak mocno naszą uwagę?

REKLAMA
Kot to wdzięczne zwierzę. Puszysty, dumny, niezależny mruczek dla wielu jest ulubioną domową maskotką. Taki podopieczny, kiedy okazuje właścicielom przywiązanie, wywołuje w nich radość i satysfakcję. Nasza fascynacja nie ogranicza się jednak do hodowli dachowców. W internecie zdecydowanie najczęściej oglądanym motywem są figlujące, zabawne, dziwaczne, mniejsze lub większe – koty. Zdziwiony wyraz twarzy niejednego z nich stał się popularnym memem, a filmy z kotami w roli głównej – biją rekordy oglądalności. We wszystkich mediach od kilku dni oglądać możemy zdjęcia dopiero co narodzonych małych tygrysków, co wpisuje się w ten sam trend kociego uwielbienia.


Koty przejmują władzę nad światem
Serwis Mashable niedawno próbował rozwikłać zagadkę tego fenomenu. Obok teorii będących czystą satyrą (to wielki koci spisek, mający na celu przejęcie kontroli nad światem), autorzy zaproponowali kilka ciekawych wyjaśnień. Pierwsze z nich dotyczy charakteru kotów. – Koty to zwierzęta niezależne. W przeciwieństwie do psów, które robią wszystko po to, żeby zwrócić na siebie uwagę, kot robi coś, bo tak chce i już. Dlatego to wszelkie wybryki kotów doceniamy bardziej, jako oryginalne i ciekawe – mówi szef strony BuzzFeed, Jon Steinberg.

Inna teoria tłumaczy ten nadmierny zachwyt faktem, że koty łatwo ulegają antropomorfizacji. Ich naturalnym, codziennym zachowaniom przydajemy naszą, ludzką motywację, próbując "uczłowieczyć" ich sposób bycia.
Samotnicy rządzą internetem
Ostatnia teoria dotyczy cech charakterologicznych właścicieli kotów i internautów. Otóż zarówno posiadacze tych zwierząt jak i użytkownicy sieci, to w przeważającej większości samotnicy, ludzie o charakterze introwertycznym. Ci spędzają więcej czasu w internecie, zarazem mając większy wpływ na jego kształt. Stąd tak duża ilość memów, zdjęć oraz filmów, w których głównymi bohaterami są koty.

Mem internetowy

Termin ten odnosi się do dowolnej porcji informacji (frazes, koncepcja, grafika czy film) rozprzestrzeniającej się pomiędzy powielającymi ją osobami za pośrednictwem sieci społecznościowych, komunikatorów, czy forów internetowych.


Kot jak dziecko
Ulubienie przez człowieka tego zwierzęcia domowego ma jednak pewne wytłumaczenie naukowe. To, że człowiek wyjątkowo upodobał sobie koty, nie jest przypadkiem, ale wytłumaczalnym fenomenem. Otóż ludzie mają silnie rozwinięty instynkt opiekuńczy. Jest on mocno związany z anatomicznymi cechami małego dziecka. Są to: duża, okrągła głowa, duże oczy, mała buzia, mały nosek i małe uszka. Im więcej cech budowy ciała typowych dla dziecka ma zwierzę, tym bardziej nam się ono podoba.

Ciekawostka

W kulturze europejskiej potrawy z kota były stosunkowo częstym elementem jadłospisu od wczesnego średniowiecza do XIX wieku. Wiele źródeł zaświadcza, że koty jadano m.in. we Francji, Włoszech i Hiszpanii.


Właśnie takie cechy posiada każdy kot – ma wyjątkowo duże, okrągłe oczy, kolistą głowę, mały nos i pyszczek. Hodowcy różnych rasowych odmian poszli nawet o krok dalej, starając się uwydatnić wymienione cechy w procesie hodowlanym. Jednym z najdobitniejszych tego przykładów jest popularna odmiana kotów perskich. Hodowcy w tym przypadku już zawczasu na uwadze mieli właśnie cel jak największego upodobnienia kształtu ich głowy do kształtu głowy człowieka (stąd oczy osadzone blisko siebie, spłaszczona twarz oraz skrócony nos).

Mruczek kanapowy
Inny instynkt – potrzeba bliskości i pieszczot – odpowiada za chęć głaskania, tulenia i noszenia na rękach tych puszystych futrzaków. Taki kontakt obniża w nas poziom stresu, uspokaja i korzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Kot z ulubieniem odwzajemnia nasze pieszczoty, dając tego wyrazy donośnym pomrukiwaniem.
Jest też psychologiczny aspekt posiadania kota – chcemy i lubimy czuć się za kogoś odpowiedzialni, troszczyć się i dbać o kogoś, w tym przypadku coś. Dlatego właściciele nie ograniczają swoich zabiegów względem kotów wyłącznie do obowiązkowych czynności opiekuńczych, ale kupują swoim pupilom smakołyki, przekąski, kiełbaski, konserwy, galaretki lub wymyślne zabawki, umilając jego życie na wszelkie możliwe sposoby. I te same koty z ulubieniem oglądają w internecie.