Czym jest dogfrisbee i jak zacząć treningi? Ten sport może uprawiać większość zdrowych psów
Historia dogfrisbee
Zacznijmy od słodkiej historii samego frisbee. Dlaczego słodkiej? Bo pierwszym frisbee była foremka cukiernicza. Wszystko zaczęło się w XIX wieku w cukierni „The Frisbie Company”, w której wypiekano tradycyjne amerykańskie ciasta.
Mieszańcy pobliskiego uniwersytetu zaczęli rzucać foremkami od ciasta, które jak się okazało - miały doskonałe właściwości lotne. Hobby stało się na tyle popularne, że zaczęto produkować frisbee.
W 1948 roku wyprodukowano pierwsze frisbee, które 11 lat później opatentowano. Studenckie hobby bardzo szybko przerodziło się w sport uprawiany przez każdą grupę wiekową, a także psy.
Za „ojca dogfrisbee” uważa się Alexa Steina. Mężczyzna był pasjonatem frisbee dla ludzi, ale przez przypadek w latach 70. XX wieku zapoczątkował psią odmianę tego sportu. Podczas przerwy w meczu footballu amerykańskiego Stein i jego pies (suczka o imieniu Ashley) wbiegli bez zezwolenia na murawę.
Malutki whipett skakał na 3 metry w górę, biegał z prędkością 56 km/h i łapał frisbee. Organizatorzy meczu o niczym nie wiedzieli, ochrona próbowała złapać psa. Wszystko to pokazywały na żywo kamery lokalnej telewizji. Ashley stała się lokalną celebrytką i zapoczątkowała dyskusję na temat wykorzystania frisbee w sportach kynologicznych.
Dzięki Ashley i jej opiekunowi dogfrisbee kilka lat później stało się niezależną dyscypliną. Szczególną popularnością cieszyło się w USA i Japonii. Do Europy dotarło nieco później, bo dopiero w latach 90.XX wieku. Z czasem podbiło serca Polaków.
Jak zacząć z dogfrisbee?
Pies, który chętnie potrafi aportować (nawet jeżeli nie oddaje piłeczki) ma dobre podstawy, by zacząć przygodę z dogfrisbee, ale nie tylko - trudno w to uwierzyć, ale wiele czworonogów leżących na kanapie ma do dogfrisbee naturalny talent.
Problem najczęściej tkwi we właścicielu, który… nie potrafi rzucać dyskiem albo wymaga od swojego psa zbyt wiele, np. od razu rzuca mu dysk na dużą odległość. Psy przez to szybko się nudzą i nie chcą łapać frisbee.
Treningi dogfrisbee należy rozpocząć od nauczenia się prawidłowej techniki rzutu. W tym celu można korzystać z darmowych webinarów dostępnych w sieci, ale lepszą opcją są profesjonalne treningi. Prawidłowa technika rzutu ma znaczenie nie tylko dla psa, ale również dla człowieka. Bez jej znajomości łatwo przeciążyć łokcie lub nadgarstki.
Psu frisbee należy wdrożyć jako zabawkę – szarpać się nią, nakręcać na nią psa. Dopiero później można rozpocząć rzuty. Najlepiej mieć kilka frisbee i kolejno rzucać je psu bez konieczności odnoszenia. Pies nękany ciągłym „przynieś, przynieś” szybko się znięcheca – jest to częste zjawisko wśród początkujących sportowców.
Większość psów ma naturalny instynkt do pogoni, więć będzie próbowała dogonić i złapać dysk, ale i tutaj pomoc trenera będzie niezbędna. Samo łapanie frisbee przychodzi łatwo, ale psa trzeba nauczyć prawidłowej techniki skoku, wypracować wspólny model komunikacji, dbać o jego dobrostan, poznać funkcjonujące w Polsce regulaminy.
Dlatego, jeśli myślisz o zawodach i chcesz zabrać się za dogfrisbee na poważnie, najlepiej zapisać się na kurs dogfrisbee lub indywidualne treningi pod okiem doświadczonego szkoleniowca. Dobrym pomysłem są również udziały w seminariach dogfrisbee organizowanych przez byłych lub aktywnych zawodników.
W treningach psich sportów nie można stosować metod awersyjnych, czyli krzyczeć na psy albo wykorzystywać niebezpiecznych elektrycznych obroży. Psy najchętniej bawią się w zabawy, które (jak sądzą) same wymyśliły. Taką zabawą może stać się frisbee. Wystarczy je mądrze i stopniowo wprowadzić.
W trakcie szkolenia dogfrisbee trener uczy psa pogoni za frisbee, łapania frisbee, komendy „omiń” i co jest naprawdę trudne – oddawania frisbee do ręki. Na wielu płaszczyznach szkoli też właściciela – uczy go komunikacji z psem, podpowiada jak utrzymać motywację i zapobiegać kontuzjom. Ta wiedza i umiejętności są niezbędne, by odnosić sukcesy w zawodach.
Dogfrisbee jest fantastycznym sportem, ponieważ pod pewnym względem jest elitarne (wystarczy spojrzeć na filmy z mistrzostw świata), a z drugiej strony – tę dyscyplinę na mniej zaawansowanym poziomie może uprawiać większość zdrowych psów.
Jeśli chcesz rzucać psu frisbee na mniejszą skalę, np. podczas wspólnych spacerów w parku lub wspólnych wyjazdów nad morze, przeczytaj nasz drugi artykuł: Jak nauczyć psa łapać frisbee? 5 kroków - znajdziesz tam nie tylko "program nauczania", ale również omówienie najczęściej spotykanych problemów.
Pamiętaj jednak, że nawet, jeśli nie planujesz startu w zawodach, to i tak warto skorzystać z usług progesjonalnego trenera. To świetna okazja, by lepiej poznać swojego czworonoga, poznać ciekawych ludzi, a przede wszystkim – by trenować dogfrisbee mądrze i bezpiecznie.
Akcesoria do dogfrisbee
Nie trzeba wiele, by zacząć przygodę z dogfrisbee. Niektóre akcesoria można kupić w sklepach zoologicznych, jednak w dyski lepiej zaopatrzyć się w specjalistycznych sklepach z dogfrisbee. W większości z nich można liczyć na profesjonalne doradztwo.
Przydatne akcesoria do dogfrisbee:
- przenośne gumowe miseczki (najlepiej nauczyć psa pić na komendę, czworonogi w ferworze walki często o tym zapominają);
- taśma do wyznaczania pola;
- zestaw dysków.
Opcjonalnie można dokupić kamizelkę dla przewodnika psa i specjalną torbę na frisbee. Przyda się też transporter dla psa. Z lekarzem weterynarii lub psim dietetykiem warto skonsultować suplementację czworonoga.
Jakie frisbee wybrać dla psa?
Punkt pierwszy: rozmiar dogfrisbee. Wielu osobom wydaje się, że rozmiar jest podstawowym kryterium wyboru frisbee. Częściowo jest to prawda. Dla małych psów stworzono dyski w mniejszym rozmiarze, jednak warto zacząć od standardowego dysku i w razie potrzeby skorygować wybór.
Kolejnym problemem jest twardość dysku. Na początku przygody z dogfrisbee najlepiej wybrać standardowy lub miękki dysk — nie będzie zbyt wytrzymały, ale przyjemniejszy dla psa i łatwiejszy w łapaniu. To dobry wybór dla psów z delikatnymi szczękami.
Jeśli szczęki psa nie znają litości i szybko niszczą miękkie frisbee, warto zainwestować w twardszy model. Twarde dyski wymagają precyzyjniejszych rzutów, są też szybsze od dysków miękkich, co może działać zarówno na korzyść zawodników, jak i szkodę.
Dla delikatnych lub początkujących psów można kupić ultramiękkie dyski wypełnione pęcherzykami powietrza. Nie są zbyt precyzyjne, ale bezpieczne. Idealnie sprawdzają się podczas weekendowych wypadów nad jezioro czy do parku. Na zawody mogą być za wolne.
Najczęściej wybierane modele dogfrisbee to:
- Wham-O Fastback;
- Wham-O Eurablend;
- Hyperflite Competition Standard;
- Hyperflite FrostBite;
- Hyperflite SofFlite;
- Hyperflite Jawz;
- Hero Extra-235;
- Hero SuperHero.
Ważne:
dyski dla psów należy kupować wyłącznie u sprawdzonych producentów. Inne dyski mogą stwarzać zagrożenie dla psów. Jakie go rodzaju może być to zagrożenie? Może to być np. wybicie zębów, zranienie języka, zatrucie toksyczną farbą. Lepiej tego unikać!
Jakie psy najlepiej sprawdzają się w dogfrisbee?
Każdą rasę psów wyhodowano w określonym celu. Jedne miały służyć do polowań, inne do stróżowania, jeszcze inne miały współpracować z człowiekiem przy wypasaniu i zaganianiu owiec. To właśnie te ostatnie psy - owczarki - najlepiej sprawdzają się w dogfrisbee.
Na zawodach dogfrisbee od lat dominują border collie. To średniej wielkości psy pasterskie, które uwielbiają pracować. Charakteryzują się dużą skocznością, szybkością i zwinnością. Oprócz dogfrisbee odnoszą sukcesy w innych psich sportach, np. agility czy obedience.
Kolejną rasą psów często spotykaną w finałach zawodów dogfrisbee są owczarki australijskie. Są trochę większe i cięższe niż border collie, choć pod wieloma względami wyglądają podobnie. Zdarza się, że nie mają ogonów, ale nie jest to kwestia cięcia, a genów.
Doskonałym psem do dogfrisbee jest też owczarek belgijski malinois. To średniej wielkości pies pasterski, który szybko się uczy. Nieustraszony i posłuszny sprawdzą się jako pies policyjny i wojskowy. Bardzo dobrze komunikuje się z cżłowiekiem, co ułatwia współpracę na każdym etapie.
W dogfrisbee dobrze sprawdzają się też inne rasy psów: pudle, Jack Russel terriery, a przede wszystkim kundelki. Okazuje się, że brak rodowodu nie jest żadną przeszkodą. Psy mieszane regularnie wchodzą do finałów międzynarodowych zawodów. To te same psy, które wypełniają schroniskowe klatki albo są trzymane na łańcuchach. Tak nie musi i nie powinno być.
Legendą dogfrisbee w Polsce jest kundelek Laki - piesek cudem uratowany ze schroniska. Po wyjściu zza krat był agresywny i bał się człowieka, ale dzięki uporowi swojej przewodniczki Joanny Korbal zamienił się w kochającego i wesołego psa. Później oszalał na punkcie kolorych dysków i zaczął odnosić sukcesy nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Piesek zmarł w 2017 roku, ale w sercach miłośników dogfrisbee zostanie na zawsze.
Adoptowanie bezdomnych psów ze schronisk i szkolenie ich w kierunku psich sportów to podejście bardzo popularne w USA. Tam całe drużyny psich sztafet (flyballu) składają się z malutkich kundelków. Mało powiedzieć, że wygrywają - odsadzają konkurencję w przedbiegach. Kundelki są o wiele sprawniejsze w porównaniu do psów małych ras - nierzadko obciążonych chorobami genetycznymi i z wysokim ryzykiem dysplazji.
Jakie są przeciwskazania do trenowania dogfrisbee?
Dogfrisbee raczej nie mogą trenować rasy brachycelaficzne, czyli psy z krótkimi pyskami, a także psy z problemami ze stawami, układem szkieletowym lub sercem. W tym celu przed rozpoczęciem treningów warto wykonać psu badania RTG stawów, EKG i echo serca, a uprawianie sportu skonsultować z weterynarzem.
Przeciwwskazaniem do dogfrisbee jest młody wiek psa oraz duża masa ciała. Treningi należy rozpoczynać minimum po ukończeniu przez psa pierwszego roku życia, a najlepiej 18. miesięcy. Rozpoczęcie intensywnych treningów w okresie wzrostu może skutkować deformacją kości i zwiększać ryzyko dysplazji.
Podczas trenowania dogfrisbee należy regularnie kontrolować stan zdrowia psa i uważnie go obserwować - dlatego najlepiej raz na pół roku wykonywać badania krwi, moczu i zgodnie z zaleceniami weterynarza - RTG oraz badania serca. Dogfrisbee nie mogą trenować suczki w trakcie ciąży i połogu.
Czytaj także: Po czym poznać, że pies jest chory? Oto 11 sygnałów, że coś go boli
Dyscypliny dogfrisbee
Superminidistance
Pies musi aportować frisbee w strefie wyznaczonej na kilka mniejszych pól, z których każde jest punktowane inaczej. Im bardziej oddalone pole, tym więcej można zdobyć punktów. Zespół otrzymuje dodatkowe 0,5 pkt do każdego rzutu złapanego w powietrzu, czyli bez dotykania ziemi łapami. Czas trwania konkurencji to 90 sekund.
Super Pro Toss&Fetch
Konkurencja trwa 1,5 min. Pies w tym czasie musi zdobyć jak najwięcej punktów (maksymalnie 25). Pole startowe jest podzielone na 5 stref. Im dalej pies złapie frisbee, tym więcej dostanie punktów. Dodatkowe 0,5 pkt. przysługuje za złapanie dysku w powietrzu oraz w bonusowej strefie środkowej. Na wynik końcowy składa się 5 najlepszych chwytów.
Timetrial
Pies musi jak najszybciej złapać dwa 18,3-metrowe rzuty. Wygrywa para, która upora się z zadaniem najszybciej. Zwycięzcy wykonują to zadanie w kilkanaście sekund.
Longdistance
Dyscyplina polegająca na wykonaniu jak najdłuższego (złapanego) rzutu. Rozgrywki odbywają się w bezpośrednich starciach z innymi zawodnikami. Tylko wygrany awansuje dalej. Zawody są podzielone na dwie kategorie: mężczyzn i kobiety. Psy występują razem.
Freestyle
Zdecydowanie najbardziej widowiskowa dyscyplina frisbee. Polega na zaprezentowaniu różnych rzutów i różnych chwytów. Psy mogą odbijać się od przewodnika, robić salta, wskakiwać mu na plecy. Występ trwa 2 minuty. Wygrywa najbardziej skomplikowany i najlepiej wykonany układ.
Poniżej film z Mistrzostw Europy we Freestyle`u:
Dogdartbee
Pies musi złapać dysk w wyznaczonej przez organizatora strefie. Rozgrywka przypomina grę w rzutki. To najbardziej precyzyjna ze wszystkich odmian dogfrisbee.
Frizgility
Połączenie agility i dogfrisbee. Pies pokonuje przeszkodę i biegnie złapać frisbee. Wygrywa ten, kto złapie frisbee najwięcej razy w najkrótszym czasie.
Zawody dogfrisbee w Polsce
Najbardziej znanymi zawodami dogfrisbee w Polsce są Zawody Latających Psów. To cykle weekendowych spotkań w parkach największych polskich miast. Psich atletów można zobaczyć m.in. we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu i Gdyni. Zawodnicy konkurują ze sobą o tytuł Latającego Psa. Koronną dyscypliną jest freestyle.
Uzupełnieniem zawodów dogrfrisbee są pokazy innych psich sportów, m.in. dog divingu (skoków do wody), obedience (posłuszeństwa) oraz pokazy psów pasterskich. Za wstęp nie trzeba płacić. To doskonały pomysł na rodzinny weekend albo podpatrywanie najlepszych — porozmawianie z nimi, uzyskanie porad.
Kolejnymi ważnymi zawodami dogfrisbee są rozgrywki Dog Games organizowane we współpracy z marką Brit. Na zawodach można zobaczyć wiele dyscyplin, m.in. freestyle czy frizgility. Debiutanci mogą startować w kategorii FreeStart. Dog Games to również świetna okazja, by zaobserwować inne psie sporty niezwiązane z frisbee, m.in. flyball czy speedway.
Od 2006 roku w Polsce odbywają się zawody Dog Chow Disc Cup. To jedna z największym imprez dogfrisbee w Polsce. Zawody rozrgywane są w dyscyplinie Superminidistance i Freestyle`u. Udział w nich mogą brać zarówno psy rasowe, jak i kundelki.
Ania Radomska — mistrzyni dogfrisbee z Polski
Pionierką i najbardziej utytułowaną zawodniczką dogfrisbee w Polsce jest Ania Radomska znana szerzej jako "Pająk". Przygodę z dogfrisbee rozpoczęła jako nastolatka. Dogfrisbee było wtedy w Polsce stosunkowo świeżą dyscypliną.
Jako 15-latka została Mistrzynią Europy Longdistance. Kilka lat później ona i jej border collie Arsi byli finalistami Mistrzostw Świata w USA. Ze swoim drugim psem Westem zostali Mistrzami Polski i zakwalifikowali się do wielu zawodów na szczeblu międzynarodowym.
Obecnie oprócz startów w zawodach Ania zajmuje się prowadzeniem seminariów z dogfrisbee, udziela lekcji indywidualnych, uczestniczy w pokazach dogfrisbee, a także sędziuje zawody.
Kultowy mem z dogfrisbee
„Frisbee Dog" to mem przedstawiający psa uderzonego w głowę przez frisbee. Zdjęcie pojawiło się w sieci w 2013 roku. Opiekun psa wrzucił je do internetu z dopiskiem „moment, w którym mój pies zdecydował, że nie będzie już łapał frisbee".
Zdjęcie doczekało się wielu przeróbek. Najczęściej towarzyszył mu dopisek „RIP" sugerujący, że pies został zabity przez frisbee.
W rzeczywistości pies ze zdjęcia zmarł dopiero w 2016 roku w wyniku ciężkiej choroby. W chwili śmierci miał 14 lat. Właściciele nazywali go Mango. O jego śmierci informowały media na całym świecie. Najprawdopodobniej był to najbardziej znany na świecie "zawodnik" frisbee.