logo
Monitoring ujawnił, co dawała orangutanom odwiedzająca Fot. monitoringu: Facebook / ZOO Łódź, Fot. orangutana: Canva / Simone
Reklama.

Przyczynę złego stanu zdrowia orangutanów wyjaśnił monitoring. Na nagraniu widać, jak kobieta częstuje zwierzęta... naleśnikami. Sytuacja zszokowała i zdenerwowała pracowników, którzy postanowili opublikować wideo w mediach społecznościowych w ramach apelu do odwiedzających, aby nie dokarmiali ich podopiecznych.

Apel łódzkiego zoo do odwiedzających

W komunikacie zwrócono uwagę, że jedzenie przeznaczone dla ludzi może poważnie zaszkodzić zwierzętom. Zoo podkreśla, że orangutany oraz inni mieszkańcy ogrodu otrzymują specjalnie przygotowaną dietę, opracowaną przez wykwalifikowanych żywieniowców i apeluje o niedokarmianie zwierząt.

"Kochani... Bardzo cenimy naszych zwiedzających i ich zaangażowanie, jednak musimy stanowczo podkreślić, że dokarmianie zwierząt w ogrodach zoologicznych jest absolutnie niedopuszczalne – apeluje zoo w Łodzi.

"Takie działania mogą poważnie zaszkodzić ich zdrowiu i dobrostanowi, prowadząc do problemów zdrowotnych oraz zaburzeń w ich naturalnym zachowaniu. Dbamy o naszych podopiecznych i staramy się zapewnić im jak najlepsze warunki, dlatego apelujemy o przestrzeganie zasad" – dodaje.

Internauci oburzeni zachowaniem kobiety

W sieci zagrzmiało! internauci wyrazili swoje oburzenie tym, co zrobiła kobieta. Niektóre osoby apelowały o wyciągnięcie konsekwencji, uznając jej zachowanie za nieodpowiedzialne i szkodliwe dla zwierząt:

"Ta pani powinna zostać ukarana, uświadomiona i ponieść koszty leczenia teraz orangutanów"

"Spodziewałabym się, że u pewnego grona odwiedzających dokarmianie zwierząt nie jest podyktowane troską o ich dobrostan a wynikiem przekonania, że jedzenia się nie wyrzuca. Nie wspominam o tych, którzy celowo zgubią frytkę na wybiegu... Naprawdę uważam, że za takie dokarmianie powinny być kary finansowe..."

"Część mieszkańców ZOO to zwierzęta zagrożone wyginięciem. Kary finansowe powinny być bardzo wysokie"

"Mamy XXI wiek, a ludzie ptactwo dokarmiają chlebem, więc nie oczekujemy, że do większości cokolwiek dotrze"

Jak podało łódzkie zoo, orangutany czują się już dobrze i dochodzą do siebie. Zaistniała sytuacja jest jednak ważną lekcją. Choć dokarmianie podopiecznych ogrodu zoologicznego może wydawać się niewinnym gestem, jedzenie przeznaczone dla ludzi może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia zwierząt.