Wyrzucasz sierść swojego psa? Popełniasz błąd. To cenny surowiec, który pomaga w oczyszczaniu mórz i oceanów. Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się, co z nim zrobić, by pomóc planecie.
Reklama.
Reklama.
Psia sierść to doskonały filtr – wchłania ropę i rtęć
Każdy, kto ma psa, nie raz irytował się przez jego sierść, która w sezonie linienia jest dosłownie wszędzie: na dywanie, na łóżku, a nawet w ustach. Po czesaniu psa zwijamy ją kłębek i wyrzucamy do kosza. Jak się okazuje, niepotrzebnie. Psia sierść to ratunek dla mórz i oceanów. Nic tak dobrze nie usuwa wycieków ropy.
"Z psiej sierści wystarczy zrobić matę i usunąć ją, gdy nasiąknie ropą. Do tej pory w tym celu wykorzystywano mech torfowy, który jest zasobem drogim i ograniczonym. Chcemy, żeby na całym świecie zastąpiłyby go psie maty, które są ekologiczne i tanie w produkcji" – tłumaczy dr Megan Murray z Uniwersytetu Technologicznego w Sydney.
"Włókno włosa jest zbudowane z trzech warstw, z których każda zawiera przestrzenie powietrzne, dzięki którym psi włos może wchłonąć duże ilości ropy, nawet do dziewięciu razy więcej, niż jego masa" – mówi badaczka. Dodaje, że sierść psów wchłania też zanieczyszczenia organiczne, takie jak formaldehyd i fenol, a nawet groźne trucizny, jak rtęć.
W Polsce powstaną z niej maty, które oczyszczą Bałtyk
Od 2024 roku ekologiczne maty mają powstawać w Polsce. Za niecodziennym przedsięwzięciem stoi Fundacja Malachite Minds, która w ramach współpracy z organizacją Matter of Trust będzie szyła naturalne filtry.
Fundacja Malachite Minds zajmuje się zachęcaniem ludzi do działań chroniących środowisko w zamian za wsparcie ich zdrowia psychicznego. Maty są jednym z projektów, który pomoże te cele realizować. "Można wykorzystać je do oczyszczania wody z toksyn, jako podłoże pod pola uprawne czy jako filtry do studzienek kanalizacyjnych" – czytamy na Instagramie fundacji.
"Strona internetowa będzie dostępna od 20 lutego, znajdzie się tam formularz do przekazania darowizny z informacją, na jaki adres należy ją nadać" – informuje w wiadomości do naTemat Magdalena Malinowska, CEO fundacji. Jak zdradza, organizacja pracuje nad strategią pozyskania finansowania i jej elementem jest wielka wysyłka z 21 na 22 lutego.
– Istotne jest to, aby sierść była w miarę czysta (bez śmieci i kurzu, który mógłby popsuć maszyny) i żeby oddzielić sierść krótką od długiej – tłumaczą na Instagramie działaczki fundacji. – Jeśli jest mokra, można osuszyć ją kartonem. Do produkcji mat nadają się też włosy innych zwierząt, np. kotów oraz ludzi. Ich minimalna długość to 2,5 cm. Zachęcamy do udziału w akcji.
Magdalena Malinowska zaznacza jednak, że podstawą maty są długie włosy i bez nich nie będzie w stanie produkować mat. Dlatego tak istotne jest, aby wysyłać nie tylko krótką sierść, ale również długie włosy, np. ludzkie.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.
"1 kg psiej sierści może oczyścić 850 tys. litrów wody. Zachęcamy do przekazywania sierści zwierząt. Dla was są to śmieci, dla nas jest to surowiec, z którego będziemy szyć oczyszczające wodę maty. Pierwszy plan jest taki, żeby zacząć od oczyszczania nadbałtyckich portów".