Donald Tusk przygarnął niedawno kota, a jego córka ma psa, z którym często polityk pojawia się na nagraniach. Jarosław Kaczyński zainicjował "Piątkę dla zwierząt", z kolei Szymon Hołownia rozpaczał po śmierci psa. W Polsce jest wielu polityków, którzy kochają zwierzęta. Oto niektórzy z nich.
Reklama.
Reklama.
1. Michał Stasiak – Koalicja Obywatelska – Poznań
Michał Stasiak to naukowiec i aktywista, przewodniczący poznańskich "Zielonych". "Hodowla przemysłowa to chyba największe i najohydniejsze okrucieństwo, jakiego dopuścił się człowiek na Ziemi. Dla zwierząt to całe spędzone życie i śmierć w niewyobrażalnym cierpieniu. Jednym z moich priorytetów będzie wprowadzenie jak najszybciej całkowitego zakazu hodowli przemysłowej" – czytamy na jego Facebooku.
2. Szymon Hołownia – Trzecia Droga – Białystok
Szymon Hołownia opowiada się za powołaniem instytucji Rzecznika Ochrony Zwierząt. Chce zabronić też hodowli zwierząt na futra i chowu klatkowego zwierząt. Niedawno, gdy zmarł jego pies Żelka, lider Trzeciej Drogi wyjawił na FB, że "wierzy, że jeszcze się spotkają". "W Niebie jest mnóstwo miejsca dla każdego okrucha dobra z tej Ziemi, najmniejszy okruch dobra jest silniejszy, niż śmierć. Dobro się nie kończy, jak miłość. Nie znikają więc i ci nasi towarzysze, którzy tak bardzo po swojemu nas kochali" – napisał.
3. Robert Maślak – Lewica – Wrocław
Dr Robert Maślak jest adiunktem na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. "Zwierzęta gospodarskie zasługują na lepszy los! Potrzebne są wielokierunkowe działania – z jednej strony poprawa dobrostanu zwierząt, z drugiej szukanie alternatyw dla ich wykorzystywania. W związku z pierwszym postulatem, jako jeden z 637 badaczy podpisałem apel do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von Leyen, o rewizję przepisów UE dotyczących dobrostanu zwierząt" – czytamy na jego FB.
4. Aleksander Kwaśniewski – nie kandyduje
Kiedy w 1995 roku Aleksander Kwaśniewski został prezydentem Polski, wprowadził się do Pałacu Prezydenckiego razem ze swoją żoną Jolantą, córką Olą i psem Sabą. Gdy sunia w typie owczarka zmarła, prezydent kupił dwa małe owczarki – Falkę i Ciri. Imiona nadał im na cześć bohaterek "Wiedźmina". Media wielokrotnie przyłapywały go w kaloszach z psami.
5. Daria Jakubek Szczepaniak – Lewica – Kalisz
Daria Jakubek Szczepaniak zamierza walczyć w Sejmie o bezpłatną sterylizację, kastrację, chipowanie psów i kotów. Kolejnym jej postulatem jest bezwzględny zakaz trzymania psów na łańcuchu i zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach. "Niewyobrażalny jest niski wymiar kar za znęcanie się nad zwierzętami. Wyrok w zawieszeniu czy grzywna za sprawianie niewyobrażalnego bólu drugiej istocie musi zostać zmieniony" – czytamy na jej profilu w social mediach.
Małgorzata Tracz z partii Zieloni opowiada się za odejściem od hodowli klatkowych, zamknięciem ferm futerkowych, zakazem sprzedaży żywych ryb i poprawą jakości życia kurczaków hodowanych na mięso. "Popierałam, popieram i będę popierać postulaty fundacji Otwarte Klatki, aż wejdą one w życie. Zwierzęta zasługują na lepsze życie" – deklaruje na swoim Facebooku.
Można wiele powiedzieć o prezesie Prawa i Sprawiedliwości, ale nie to, że nie lubi zwierząt. Jarosław Kaczyński jest ich wielkim miłośnikiem. Obecnie sercem polityka rządzi kotka Fiona oraz kot Czaruś. "Od kilku miesięcy w domu mam dwa koty. Kotkę Fionę i kota Czarusia. Tego drugiego znaleźli moi ochroniarze i przynieśli do mnie. I tak już zostało" – opowiadał Kaczyński. Polityk był też inicjatorem "Piątki dla zwierząt" – zmiany, która została porzucona, ponieważ ważniejsze okazało się rolnictwo i głosy...
8. Monika Rosa – Koalicja Obywatelska – Katowice
Monika Rosa to polska polityk i politolog, a także posłanka. Jednym z jej postulatów jest zakończenie ekspansji ferm przemysłowych. Równie ważne jest dla nich zdelegalizowanie pseudohodowli psów i kotów oraz wprowadzenie zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach. "Zwierzę to nie rzecz. Prawo powinno realnie chronić zwierzęta przed cierpieniem" – czytamy w jednym z jej postów.
9. Donald Tusk – Koalicja Obywatelska – Warszawa
Donald Tusk opublikował niedawno nagranie, na którym przedstawił "nowego członka załogi tuskobusa". Był to rudy kot, którego przygarnął były premier. Miało to miejsce podczas wizyty w województwie podkarpackim. Zwierzę zostało zawiezione przez Tuska do kociego fryzjera i weterynarza. Polityk podczas kampanii wyborczej odwiedzał też schroniska, a media przyłapały go niedawno na zabawie z psem córki.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.