W niedzielny wieczór sieć obiegła niesamowita historia zagubionego, niewidomego psa. Grupa turystów uratowała zwierzaka, który błąkał się po górskim szlaku. "Był zziębnięty i wyczerpany, ale zadbany" – czytamy w poście.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Pies odnaleziony na górskim szlaku
Sosnowiecki radny Łukasz Litewka opisał w mediach społecznościowych zdarzenie z udziałem polskich turystów.
"To najpiękniejszy koniec weekendu: Justyna, Jacek, Piotrek i Aga wybrali się w góry. Na szlaku ku ich zdziwieniu, w środku lasu, w strumieniu brodził starszy pies. Biedak był kompletnie zdezorientowany, okazało się, że jest ślepy" – napisał Litewka.
Miłośnicy pieszych wycieczek okryli psa kocem, położyli na plastikowych sankach i wynieśli z lasu, kierując się do pobliskiego przytuliska dla bezdomnych zwierząt.
"Młodzi ludzie mieli swoje plany, swój pomysł na ten dzień i pokonanie zapewne jakiegoś odcinka. Zmienili je, nie zostawili w potrzebie" – dodał radny, załączając do publikacji poruszające zdjęcie z akcji.
Poszukiwania właściciela psa znalezionego na szlaku ze Stożka na Dziechcinke
Okazuje się, że historia ma swoje źródło na grupie "Beskidomaniacy". To tam widnieje post, z którego dowiadujemy się o niezwykłym geście turystów oraz o szczegółach losu psa.
"Grupo pomóżcie. Ślepy wilczur na szlaku ze Stożka na Dziechcinke (...) Piesek jedzie bezpiecznie do schroniska w Cieszynie. (...) Był zziębnięty i wyczerpany, ale zadbany. Dziękuję tym, którzy pomogli! Nie przeszli obojętnie! Jacek, Piotrek i Aga. Dobrzy z Was ludzie! Cudowni!" – napisała jedna z internautek.
Dodała, że trwają poszukiwania właściciela. "Piesek czipa nie miał, ale wyglądał na zadbanego. Szukamy!" – zaapelowała do innych użytkowników.