
Reklama.
Wąż został zauważony w środę, w bloku przy ulicy Białowieskiej we Wrocławiu. – Strażacy zabezpieczyli miejsce, wykonali dokumentację fotograficzną i czekali na przyjazd osoby ze schroniska – poinformował TVN24 Tomasz Szwajnos z wrocławskiej straży pożarnej.
W czasie, kiedy czekano na przedstawiciela schroniska, pyton królewski znowu zaczął wędrować. Mieszkańcom rozdano kartki z numerem telefonu pod który mieli dzwonić, gdyby gad ponownie się pojawił.
Po kilku godzinach gad wypełzł do pomieszczenia w innym mieszkaniu w bloku. Tym razem udało się go schwytać i przewieźć do wrocławskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Właściciel pytona do tej pory nie zgłosił się.
Czytaj także: Kolejny pyton tygrysi znaleziony. Wygrzewał się na drodze niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego
źródło: TVN24