Oto zbieg, którego ścigała w środę w nocy warszawska policja na Woli.
Oto zbieg, którego ścigała w środę w nocy warszawska policja na Woli. Fot. Twitter.com / @Policja_KSP
Reklama.
Jedna z mieszkanek Woli zadzwoniła na policję i poinformowała, że przy ulicy Gibalskiego "kręci się" wąż. Policjanci po krótkim pościgu złapali do kartonu gada, po czym zadzwonili po pomoc ekopatrolu.
logo
Fot. Twitter.com / Policja_KSP
O swoim sukcesie poinformowali tez na Twitterze.
Strażnicy po przybyciu na miejsce przejęli węża i bezpiecznie przetransportowali go do warszawskiego CITES. Tam potwierdzono, że jest to boa tęczowy, odmiana kolumbijska. Wąż prawdopodobnie uciekł z hodowli lub został wyrzucony przez właściciela. Nie miał żadnych ran i ogólnie był w dobrej kondycji. W warszawskim CITES został otoczony fachową opieką.
Boa tęczowy kolumbijski to zdecydowanie najpopularniejsza odmiana w polskich hodowlach. Dorosłe osobniki są w zasadzie prawie jednobarwne. Przeważający kolor jest wiśniowo-brązowy, słabo widoczne są czarne pierścienie biegnące wzdłuż grzbietu i ciemne plamy po bokach ciała. Ta odmiana występuje od Kostaryki do północnej Kolumbii i Wenezueli, a także na niektórych Wyspach Karaibskich.
Tym razem historia z wężem w środku ogromnego miasta skończyła się szczęśliwie. Inaczej było w połowie sierpnia. Gad pełzł chodnikiem przy ulicy Emilii Plater w Warszawie. Na miejsce wezwano policję i straż miejską. Jeden z funkcjonariuszy został ukąszony.