Wstrząsające odkrycie: młoda kobieta zjedzona przez swoje psy po śmierci
Wstrząsająca tragedia rozegrała się w rumuńskim mieście Târgu Jiu, gdzie 34-letnia Adriana Neagoe, znana również jako Anda Sasha, została znaleziona martwa w swoim domu. Kobieta nie dawała znaku życia przez pięć dni, dlatego zaniepokojony krewny zaalarmował policję.
Szokujący finał tragicznego wydarzenia
Funkcjonariusze, po wejściu do domu Adriany, dokonali makabrycznego odkrycia. Zwłoki 34-latki były częściowo zjedzone przez jej własne psy, które zostały pozbawione dostępu do pożywienia. Ustalono, że kobieta zmarła bez udziału osób trzecich, a widoczne na jej skórze plamy pośmiertne wskazywały, że ciało przez dłuższy czas pozostawało nieruchome.
W związku z zaistniałą sytuacją dwa mopsy zostały przekazane pod opiekę pracowników Rady Okręgu Gorj. Rodzina i bliscy zmarłej wyrazili swój żal w mediach społecznościowych. Siostra Adriany, Maria Alexandra, napisała: "Kolejny anioł odszedł do nieba".
https://www.instagram.com/reel/DFOJgL2qXK0/?utm_source=ig_web_copy_link&igsh=MzRlODBiNWFlZA==Instynkt przetrwania zwierząt domowych w ekstremalnych warunkach
Tego typu sytuacje są skrajnie rzadkie, ale jednak się zdarzają. W 2013 roku w Hampshire w Wielkiej Brytanii kobieta zmarła w swoim domu, a koty 56-latki zjadły jej ciało. Zaniepokojeni sąsiedzi zawiadomili władze po tym, jak przez pewien czas nie widzieli kobiety, a jej skrzynka pocztowa była przepełniona. Po włamaniu się do jej domu policja odkryła wiele martwych zwierząt, w tym kota i psa, ale część z nich przeżyło. Ustalono, że głodne zwierzęta zaczęły zjadać swoją opiekunkę.
Jeśli pies lub inne zwierzę domowe pozostaje przez dłuższy czas w zamknięciu bez dostępu do pożywienia, jego instynkt przetrwania może spowodować, że zacznie traktować ciało opiekuna jako źródło pokarmu. Takie zachowania wynikają wyłącznie z potrzeby przeżycia, a nie agresji czy "zdrady" wobec opiekuna. W historii notowano takie przypadki zarówno u kotów, jak i psów.
Czytaj także: https://klubzwierzaki.pl/569498,wypadek-z-wilkiem-w-kampinosie