Wspomnienie o niezwykłej kotce Scarlett – Poparzyła się w płomieniach, by ratować swoje młode

Joanna Kamińska
17 lutego 2025, 15:51 • 1 minuta czytania
Ta kocia mama stała się symbolem bezwarunkowej miłości, ryzykując wszystko, by ocalić swoje ukochane maleństwa. Przypominamy historię niezwykłej kotki Scarlett, która zasłynęła na całym świecie, dzięki swojej wyjątkowej odwadze i matczynej trosce. Ta wzruszająca opowieść do dziś porusza serca.
Poparzyła się w płomieniach, by uratować swoje młode Fot.pożaru: zdjęcie poglądowe: Pexels / Kurt Hudspeth, Fot.Scarlett : screenshot YouTube / nyukla13
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Strażacy, którzy przybyli na miejsce pożaru, byli wstrząśnięci tym, co zobaczyli

Scarlett mieszkała ze swoimi pięcioma kociętami w opuszczonym budynku w Nowym Jorku. Gdy pewnego dnia wybuchł pożar, kotka nie wahała się ani chwili, by ratować swoje maluchy. Pomimo ognia, który coraz bardziej ogarniał wnętrze, Scarlett dzielnie wynosiła kocięta jedno po drugim, wracając do płonącego miejsca aż pięć razy. Choć jej futro się paliło, a oparzenia były coraz głębsze, kotka nie zrezygnowała, dopóki wszystkie jej dzieci nie były bezpieczne. Imię Scarlett nadano jej na cześć literackiej bohaterki Scarlett O’Hary, symbolizującej poświęcenie dla rodziny, oraz w nawiązaniu do blizn (ang. scars), które zostały na jej ciele po tym heroicznym czynie.


Strażacy, którzy przybyli na miejsce pożaru, byli wstrząśnięci tym, co zobaczyli. Kotka doznała poważnych poparzeń – miała uszkodzone łapy, uszy, nosek i oczy. Po wyniesieniu ostatniego kociaka straciła przytomność, a jej stan był bardzo ciężki. Jeden ze strażaków zabrał całą kocią rodzinę do weterynarza, gdzie zwierzaki natychmiast otrzymały pomoc. Niestety, jeden z maluchów nie przeżył. Pozostałe kocięta udało się uratować, a po trzech miesiącach opieki weterynaryjnej doszły do siebie. Kotka, mimo leczenia, do końca życia odczuwała skutki poważnych poparzeń.

Po śmierci Scarlett jej zdjęcie i nekrolog pojawiły się na ogromnym ekranie na Times Square

Niezwykła historia Scarlett i jej dzieci wzbudziła ogromne poruszenie na całym świecie. Podczas leczenia kociej rodzinki, do kliniki napływały liczne listy z wyrazami wsparcia. Kociaki szybko znalazły nowe domy, a na ogłoszenie dotyczące adopcji samej Scarlett otrzymano aż 700 zgłoszeń. Ostatecznie kotka trafiła do Karen Wellen. Niestety, skutki poparzeń kociej mamy były trwałe i wymagały leczenia Scarlett do końca życia. Scarlett przeżyła jeszcze 10 lat u boku swojej opiekunki. Po śmierci kotki w 2008 roku jej zdjęcie i nekrolog pojawiły się na ogromnym ekranie na Times Square w Nowym Jorku:

"Scarlett nie tylko uratowała życie swoich pięciu kociąt. Swoją popularnością uratowała także życie niezliczonych zwierząt w Ameryce i na całym świecie, otwierając ludziom oczy na inteligencję, odwagę oraz pełną dobrych uczuć i kochającą naturę kotów."

Historia Scarlett i jej kociaków to opowieść o niezłomnej odwadze, matczynej miłości i poświęceniu, które przekraczają wszelkie granice. Choć kotka walczyła z bólem i cierpieniem, jej determinacja, by uratować swoje dzieci, stała się symbolem bezwarunkowej miłości bez ograniczeń. Scarlett pozostanie w naszych sercach jako bohaterka, która udowodniła, że prawdziwa odwaga nie ma gatunku, a największym skarbem jest miłość, która potrafi przezwyciężyć wszelkie trudności. Historia Scarlett przypomina nam, że bohaterowie mogą pojawić się w najbardziej nieoczekiwanych miejscach, a ich czyny pozostaną z nami na zawsze.

Czytaj także: https://klubzwierzaki.pl/569186,rozmowa-z-mariuszem-tauberem-o-fundacji-azylu-pod-psim-aniolem