Coraz więcej schronisk wstrzymuje adopcje w okresie świątecznym. Są trzy ważne powody
Adopcja zwierzęcia powinna być odpowiedzialną decyzją, a nie świątecznym impulsem
Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym wiele osób podejmuje impulsywne decyzje, kierując się emocjami, często bez wcześniejszego przemyślenia długofalowych konsekwencji. W tym okresie niektórzy decydują się na przyjęcie psa lub kota do swojego życia, wierząc, że to świetny sposób na wprowadzenie radości do domu. Jednak po świętach, gdy emocje opadną, okazuje się, że odpowiedzialność związana z opieką nad zwierzęciem bywa trudniejsza do uniesienia, niż początkowo się wydawało.
Nowi opiekunowie szybko dostrzegają, że codzienne wyjścia na spacery, zapewnienie odpowiedniej diety, opieka weterynaryjna, a także czas i zaangażowanie, które zwierzęta wymagają, to poważne zobowiązanie. Często wówczas pojawia się poczucie, że nie byli przygotowani na tę odpowiedzialność, co może prowadzić do decyzji o oddaniu zwierzęcia, a to dla samego zwierzaka bywa traumatyczne i niepokojące.
– Opieka nad zwierzęciem to nie tylko chwilowa decyzja. Zwierzęta żyją kilka, a nawet kilkanaście lat, więc warto przemyśleć, czy jesteśmy w stanie zapewnić im odpowiednią opiekę na dłuższy czas – podkreślił w rozmowie z redakcją Klub Zwierzaki, pan Mariusz Tauber, Członek Zarządu Fundacji Azylu pod Psim Aniołem.
Zwierzęta podarowane w święta nierzadko kończą w schroniskach
Święta to czas radości, obdarowywania się prezentami i dzielenia się miłością. Jednak coraz częściej zamiast tradycyjnych upominków pod choinką pojawiają się zwierzęta – psy, koty czy króliki. Choć taki prezent wydaje się wspaniałym gestem, niestety często kończy się tragicznie. Po kilku tygodniach radości z nowego towarzysza nagle okazuje się, że codzienne obowiązki są zbyt przytłaczające. Zwierzęta, które miały być częścią rodziny, stają się ciężarem.
Bez odpowiedniego wsparcia, uwagi i przestrzeni do życia lądują w schroniskach, często już z problemami zdrowotnymi, emocjonalnymi i zachowawczymi. Zbyt wiele zwierząt, które były prezentem pod choinką, zostaje porzuconych, bo w ferworze świątecznych przygotowań i po zniknięciu pierwszej ekscytacji, opiekunowie zapominają, że pies czy kot to nie tymczasowy kaprys, lecz pełnoprawny członek rodziny. Schroniska w okresie poświątecznym przeżywają prawdziwe oblężenie, a porzucone zwierzęta często nie mają szans na szybkie znalezienie nowego domu.
Okres świąteczny nie sprzyja aklimatyzacji zwierzęcia w nowym domu
Okres bożonarodzeniowy nie jest najlepszym czasem na adopcję pupila również z uwagi na dodatkowe trudności związane z jego aklimatyzacją w nowym domu. Świąteczny zgiełk, wizyty gości i hałas mogą być dla zwierzęcia źródłem dużego stresu, co znacznie utrudnia proces przystosowania się do nowego środowiska. Nowo adoptowane psy i koty, które nie zdążyły jeszcze zbudować silnej więzi z opiekunem, mogą w tym czasie przeżywać stres i lęk, szczególnie w obliczu świątecznej gorączki oraz głośnych dźwięków, takich jak wystrzały fajerwerków.
Może się zdarzyć, że jeśli pies na spacerze wystraszy się huku petard, ucieknie. W takim przypadku, w nieznanym otoczeniu i bez odpowiedniego kontaktu z opiekunem, wzrasta ryzyko, że się zgubi. Z tego powodu wiele schronisk zaleca, aby adopcje rozpoczynać dopiero po okresie świąteczno-noworocznym, kiedy sytuacja w otoczeniu zwierzęcia się uspokoi, a adaptacja w nowym domu będzie miała większe szanse na powodzenie.
Czytaj także: https://klubzwierzaki.pl/569276,charytatywnachoinka-od-karmimy-psiaki