W Tatrach zamieszkał drapieżny jenot. Zapytaliśmy TPN, czy może ugryźć

Daria Siemion
14 września 2023, 11:46 • 1 minuta czytania
W Tatrach zamieszkał nowy drapieżnik. Choć jest puchaty i piękny, lepiej do niego nie podchodzić i go nie głaskać, a już na pewno nie dokarmiać. O to, czy jest niebezpieczny dla ludzi, zapytaliśmy ekspertów z TPN.
Jenot azjatycki (Nyctereutes procyonoides) – nowy drapieżnik w Tatrach fot. East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jenot azjatycki, nazywany inaczej kunopsem lub junatem, to drapieżnik z rodziny psowatych. Pierwotnym obszarem jego występowania jest wschodnia Azja. W Polsce jest uznawany za inwazyjny gatunek obcy.


W latach 50. XX wieku jenoty przywieziono z ZSRR do Europy ze względu na ciepłe i piękne futro. – Niektóre uciekły z ferm futerkowych, rozpoczynając ekspansję. Pierwsze osobniki zaobserwowano w Polsce w 1955 roku w okolicach Białowieży – tłumaczy Jarosław Rabiasz z Zespołu Badań i Monitoringu w TPN.

I dodaje: – Od jakiegoś czasu występują na Podhalu. Niedawno znaleźliśmy martwego jenota pod Czarnym Stawem pod Rysami. Zwierzę zginęło w lawinie. Martwe jenoty znajdujemy też przy drogach.

Ekspert zdradza, że dotychczasowe obserwacje były przypadkowe i nie wiadomo, ile jenotów jest dokładnie w Tatrach. Nie znaleziono ich siedliska i nie ma też potwierdzenia, że na terenie TPN rodzą młode. – Jeżeli będziemy mieć pewność, że jenot zadomowił się w Tatrach, będziemy podejmować odpowiednie kroki. Na razie monitorujemy sytuację.

Zagrożenie dla tatrzańskiej przyrody

Jenoty wyglądem przypominają szopa pracze, ale są bardziej puchate. Samce mogą mierzyć 80 cm długości i ważyć 12 kg. W ich szczękach kryją się typowe dla drapieżników kły. Biegają z prędkością 40 km/h. Są też znakomitymi wspinaczami i świetnie nurkują.

Jenoty są aktywne główne nocą. Spotkanie ich w tatrzańskim lesie graniczy z cudem. Za dnia odpoczywają w ukrytych w zaroślach norach. Nocą wyruszają na łowy. Żywią się głównie bezkręgowcami i ptakami, ale zjedzą wszystko, co mniejsze od nich.

– W Tatrach stwarza ogromne zagrożenie dla kuraków, zwłaszcza głuszca i cietrzewia – martwi się Jarosław Rabiasz z TPN. – Niewykluczone, że jenoty mogą też polować na świstaki, zwłaszcza młode. Mogą też roznosić choroby i pasożyty, na które gatunki mieszkające w Tatrach nie są odporne.

Przyrodnik zwraca uwagę, że jenot jest też wektorem wścieklizny i świerzbowca. W Polsce w latach 1999-2004 ponad 8 proc. wszystkich jenotów (ok. 700 osobników) było zarażonych wścieklizną. W Estonii jeszcze więcej – ponad 30 proc.

Ataki jenotów na ludzi

Jenot niepokojony przez drapieżnika lub człowieka waruje, starając się wtopić w tło. Może też zamknąć oczy, położyć się na ziemi i udawać martwego. Nie jest agresywny ani zbyt spostrzegawczy – może w ogóle nie zauważyć obserwującego go człowieka.

– Dla turystów nie jest niebezpieczny – informuje Jarosław Rabiasz z TPN. Ekspert apeluje do tych, którzy zobaczą jenota, żeby nie panikowali, nie podchodzili, tylko zrobili mu zdjęcie z daleka i wysłali je na adres: sekretariat@tpn.pl.

Przypomina też, że na terenie TPN obowiązuje zakaz dokarmiania dzikich zwierząt. "Regularnie dokarmiane zwierzęta przestają się bać ludzi. Mogą stać się agresywne i domagać się pożywienia z rąk człowieka" – czytamy na stronie parku.

Czytaj także: https://natemat.pl/508039,bobr-z-morskiego-oka-zbudowal-tame-i-zalal-szlak-tpn-mowi-co-z-nim-zrobi