Dlaczego modliszki zjadają swoich partnerów? Bez głowy samiec zamienia się w "mistrza seksu"
Samce modliszki tracą głowę dla seksu
Modliszka jest znana z kanibalizmu seksualnego, do którego dochodzi w trakcie godów. Samiec zbliża się wtedy do samicy, najczęściej od tyłu i zaczyna kopulować. Samica w tym czasie obraca głowę o 180 stopni i chwyta go szczękami za głowę.
"Pocałunek śmierci" kończy się odgryzieniem samcowi głowy, ale nie przeszkadza to samcowi w kontynuacji współżycia. Stosunek trwa aż do umieszczenia spermy w ciele partnerki. Po wytrysku samiec pada.
Zdarza się, że samice zjadają ciała zmarłego partnera. Istnieje hipoteza, jakoby samice dopuszczały się kanibalizmu, by lepiej odżywić przyszłe potomstwo (mięsem tatusia), jednak najprędzej jedzą samców, bo same chcą się najeść.
Kanibalizm seksualny zwiększa szanse zapłodnienia
Samica modliszki, odgryzając samcowi głowę, zwiększa jego sprawność seksualną. Dzieje się tak, ponieważ w głowie samca znajdują się ośrodki hamujące popęd. Dopiero po jej odgryzieniu samiec zamienia się w "mistrza seksu".
Co więcej, podczas odgryzania głowy dochodzi do zerwania węzła podprzełykowego, dzięki czemu do ciała modliszki wtłacza się więcej nasienia. W efekcie tego działania więcej jaj zostaje zapłodnionych, co sprzyja zarówno samicy, jak i samcowi.
Kolejną przyczyną kanibalizmu seksualnego u modliszek może być duże zapotrzebowanie pokarmowe samicy związane z brakiem pokarmu. Zdarza się, że samice wabią samca feromonami, tylko po to, by oszukać i pożreć.
Samce wcale nie chcą być zjedzone
Dr William Brown z Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku przeprowadził badanie, z którego wynika, że samce modliszki wcale nie pozwalają się skonsumować dobrowolnie i jeśli tylko mają taką możliwość, próbują uniknąć śmierci.
Naukowiec umieścił w dużym pojemniku kilka samic i samców modliszki. Niektóre osobniki żeńskie były najedzone, inne były głodne. Samce potrafiły to wyczuć i unikały kontaktów seksualnych z samicami, którym nie podano wcześniej świerszczy.
Zaobserwowano też, że samce próbują podchodzić samice od tyłu, by uniknąć zjedzenia. Kiedy modliszka patrzy na nich, zastygają w bezruchu, żeby ich nie dostrzegła. Tym sposobem umierają dopiero w trakcie stosunku.
Chęć przekazania genów zwycięża
Biolodzy zastanawiają się, dlaczego samce ryzykują życiem, aby odbyć stosunek. Nie wiadomo, jak dalece jest to podyktowane przyjemnością. Wiadomo jednak, że ten, kto da się zjeść, przekaże swoje geny.
Naukowcy wykazali, że bezgłowe samce kopulują dłużej od swoich żywych kolegów. Co więcej, gdy owad ginie, jego aparat genitalny zostaje w ciele samicy, co jest swego rodzaju filtrem dla spermy innych samców.
Z kolei kanadyjscy badacze z Concordia University w Montrealu uważają, że śmierć samca podczas kopulacji jest zaprogramowana genetycznie, m.in. dlatego samiec jest 4 razy mniejszy od samicy, a samców wykluwa się więcej, niż samic.
Nie taka modliszka straszna?
W 1992 roku naukowcy z Uniwersytetu Sheffield w Wielkiej Brytanii opisali zachowania modliszek żyjących w środowisku naturalnym. Okazało się, że tylko 30 proc. modliszek zabija swojego partnera i go zjada. W niewoli odsetek ten wzrósł do 90 proc.
Na podstawie wyników badań wywnioskowano, że samice zjadają samców, gdy znajdują się z nimi w jednej przestrzeni i muszą konkurować z nimi o jedzenie, a także po to, by eliminować z populacji osobniki z "wykorzystanym nasieniem".
Jak widać, ewolucja wcale nie polega na przeżyciu wszystkich osobników danego gatunku, a na przekazaniu genów jak największej liczbie jak najmocniejszego potomstwa. Pod tym względem kanibalizm seksualny ma sens. Przynajmniej u modliszek...
Czytaj także: https://natemat.pl/467384,dlaczego-koty-reaguja-na-kici-kici