Dlaczego koty reagują na "kici-kici"? Jest na to prosta odpowiedź

Daria Siemion
09 lutego 2023, 14:45 • 1 minuta czytania
Mogą ignorować nasze wołania, ale na dźwięk otwierania puszki, przybiegają natychmiast. Podobnie jest z kici-kici, które nie wiedzieć czemu, przykuwa ich uwagę. Dlaczego koty reagują na ten dźwięk? Jak wabić je w innych krajach?
Dlaczego koty reagują na kici-kici? fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kici-kici w kocim języku

Koty wbrew pozorom bardzo szybko się uczą. Wykonywanie zadań zleconych przez człowieka musi im się jednak opłacać. Nagrodą za posłuszeństwo może być głaskanie, zabawa lub przysmak. Ta metoda uczenia kotów w języku behawiorystów nazywa się pozytywnym wzmocnieniem. Bardzo ważnym jej elementem jest dźwięk.


Badania przeprowadzone w Laboratorium Zachowań Zwierząt w Bar Harbor w Stanach Zjednoczonych dowodzą, że koty są w stanie nauczyć się znaczenia ok. 160 słów. Dla porównania przeciętny pies może nauczyć się ok. 200 słów, a dwuletnie dziecko zna ich ok. 300. Co więcej, koty potrafią kojarzyć dźwięki z konkretnymi sytuacjami.

Mruczki doskonale znają dźwięk otwierania ich ulubionej puszki albo sięgania do szafki po należącą do nich zabawkę. Potrafią połączyć otwieranie furtki z powrotem opiekuna, a silnik samochodu z jego odjazdem. Dobrze wiedzą, że wołanie ich po imieniu oznacza dobre zamiary. A jak postrzegają kici-kici?

Koty słyszą kici-kici od małego. Zazwyczaj wołają te tak osoby, które chcą je nakarmić lub pogłaskać. Zwierzęta bardzo szybko zaczynają kojarzyć nawoływanie kici-kici z czymś dobrym: przysmakami, zabawą lub głaskaniem. Kiedy podchodzą i otrzymują przysmak, zachowanie się utrwala - jest to tzw. pozytywne wzmocnienie.

Jednak koty, które zaufały człowiekowi wołającemu kici-kici i podeszły do niego, po czym zostały skrzywdzone, np. uwięzione, trzymane na siłę na rękach lub kopnięte, mogą przestać reagować na kici-kici. W takim momencie kici-kici staje się dla nich sygnałem, że lepiej unikać osób nawołujących je w ten sposób.

Co ciekawe, niektóre koty reagują na kici-kici o wiele chętniej niż na własne imię. Wszystko za sprawą charakterystycznego brzmienia, które przykuwa uwagę kota o wiele bardziej, niż wołanie go po imieniu, np. "Mruczek" lub "Filemon". Pamiętajmy jednak, że i od tej reguły są wyjątki. Niektóre koty będą preferowały swoje imię.

Ciekawostka. Koty mają w uszach 32 mięśnie, dzięki którym kocie uszy poruszają się niezależnie od siebie. Czułość kocich uszu jest ponad pięciokrotnie wyższa od ludzkich. Kot w sekundę namierza lokalizację obiektu znajdującego się metr od niego.

W Polsce kici-kici, a za granicą?

W Polsce do kotów mówi się kici-kici i na to nawoływanie reaguje większość kotów urodzonych bądź wychowanych w naszym kraju. Wyjątek stanowią koty z Kaszub, do których woła się puj-puj oraz koty z Beskidów, do których mówi się kyić-kyić. Wszystkie dźwięki wydaje się cichym, "szeleszczącym" głosem. Takim, który przykuwa uwagę kota.

W innych krajach koty nawołuje się nieco inaczej. Amerykanie i Brytyjczycy mówią do kotów kitty-kitty, Włosi misz-misz, a Węgrzy cic-cic, Chińczycy miao-miao. Koty z tamtych krajów raczej nie będą reagować na nasze kici-kici. Co więcej, niektóre mogą się przestraszyć! W Egipcie przegania się koty cichym kyć-kyć.

Pamiętajmy jednak, że dla kotów ważne jest nie tylko znaczenie słów, które wypowiadamy, ale również to, w jaki sposób to robimy. Koty doskonale wiedzą, kiedy wołamy je, bo chcemy je pogłaskać, a kiedy wypowiadamy ich imię, bo nabroiły, np. stłukły doniczkę. To mądre zwierzęta i gdy spodziewają się czegoś złego, nie podziała na nie ani kici-kici, ani imię...

Czytaj także: https://natemat.pl/465125,20-ciekawostek-o-kocich-wasach-sa-czule-i-nie-wolno-ich-obcinac