Jak pies czuje się w sylwestra? Tak noc z 31 grudnia na 1 stycznia wygląda jego oczami

Daria Siemion
30 grudnia 2022, 16:08 • 1 minuta czytania
Psy postrzegają sylwestra jak wojnę. Wybuchy pojawiają się nagle i z każdej strony, nie wiadomo, kto próbuje je zabić i dlaczego. Nie ma też dokąd uciec. 31 grudnia to dla nich prawdziwa trauma.
Psy w sylwestra umierają ze strachu fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Psy to zwierzęta obdarzone potężnym słuchem. Słyszą nawet czterokrotnie lepiej niż człowiek. Skoro potrafią przybiec z drugiego końca domu na dźwięk otwierania ich karmy, można sobie wyobrazić, jak słyszą petardy.


Petarda wybuchająca obok psa może doprowadzić do pęknięcia błony bębenkowej i ostrego uszkodzenia słuchu. U psów z chorobami serca może spowodować zawał i śmierć.

Nie bez znaczenia są też błyski, które przypominają psu burze, podczas których na jego łapach pojawiają się mikro wyładowania. Pies może ich oczekiwać, a przez to bać się fajerwerków jeszcze bardziej.

Psy doskonale lokalizują źródła dźwięków, by ocenić je, jako zagrożenie, obiekt neutralny lub przyjemność. W przypadku fajerwerków wybuchających nagle i z każdej strony pies czuje się jak w potrzasku i nie wie, co się dzieje.

To tak, jakbyś siedział spokojnie w fotelu i oglądał Netflixa, a nagle obok twojego domu zaczęły spadać bomby. Nie wiedziałbyś, co się dzieje, dlaczego ktoś chce cię zabić i gdzie uciec. Podejrzewam, że to straszne uczucie.

Śmiertelna pułapka

Psy postrzegają fajerwerki jako zagrożenie, z którym trzeba podjąć walkę, schować się albo uciec. Niektóre psy mogą szczekać na fajerwerki, inne wchodzić pod łóżko, jednak ok. 70 proc. z nich wybierze ucieczkę.

Takie czworonogi mogą biegać nerwowo po domu, drapać drzwi, wbiegać z rozbiegu w zamknięte okno. Zrobią wszystko, żeby znaleźć się w miejscu, w którym nie ma fajerwerków. Będą przy tym wykazywać szereg oznak niepokoju: ślinić się, dyszeć, ziewać, skomleć.

Sposoby na pomoc psu w sylwestra: - środek uspokajający od weterynarza; - spacery tylko w bezpiecznym miejscu; - zasłonięcie okien i puszczanie muzyki' - przygotowanie dla psa cichego kąta; - mówienie spokojnym głosem.

W najgorszej sytuacji są psy, które mieszkają na zewnątrz i w schroniskach. Zamknięte w kojcach próbują przegryźć siatkę lub przekopać beton, żeby tylko uciec z tej śmiertelnej pułapki. Podobnie psy trzymane na podwórkach, które po przeskoczeniu przez ogrodzenie biegną przed siebie, próbując uciec przed zagrożeniem.

Krzyki i alkohol

Sylwestrową tradycją jest spożywanie dużych ilości alkoholu, a większość psów nie lubi pijanych osób. Czworonóg postrzega je jako nieprzewidywalne, głośne, dziwne. Niektórzy po pijaku mają tendencję do zaczepiania zwierząt, prowokowania ich, inni krzyczą.

W organizmie pijanej osoby może dojść do wzrostu stężenia kortyzolu i adrenaliny, czyli substancji towarzyszących walce, stresującym sytuacjom, pobudzeniu. Niewiele osób o tym wie, ale psi nos jest w stanie je wyczuć, co może spotęgować niepokój zwierzęcia.

Co więcej, w sylwestra głośni i pijani są nie tylko goście, ale również ludzie na zewnątrz i sąsiedzi. Słychać dźwięki toastów, tłuczonego szkła, głośną muzykę. To uniemożliwia psu zaśnięcie i wprowadza go w stan czujności. Jego puls przyspiesza, oddech staje się płytszy.

Psy nie mogą przyzwyczaić się do sylwestrowego hałasu, bo fajerwerki, krzyki i wybuchy pojawią się w przypadkowych odstępach czasu, za każdym razem wyglądając i brzmiąc inaczej.

Niektóre psy po przykrym incydencie w sylwestra, nie chcą w Nowy Rok opuścić domu, inne nabawiają się traumy na dłużej, jeszcze inne zmieniają się nie do poznania. Warto o tym pomyśleć, zanim sięgniemy po petardę.

Czytaj także: https://natemat.pl/456388,ile-zwierzat-ginie-w-sylwestra-dane-sa-zatrwazajace