Ham był pierwszym szympansem wystrzelonym w kosmos. Wrócił, ale nie był szczęśliwy

Daria Siemion
02 grudnia 2022, 14:11 • 1 minuta czytania
Jego matka, broniąc go, została zabita przez kłusowników. On, jako mały szympans, został sprzedany amerykańskiej armii i wysłany w kosmos. Oto smutna historia Hama - pierwszego astronauty wśród szympansów.
Ham - pierwszy szympans wystrzelony w kosmos fot. NASA
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Szympansiątko zabrane od matki

Jest kwiecień 1957 roku. W jednym z kameruńskich lasów żeruje samica szympansa z młodymi. Nosi je na rękach, karmi, podrzuca. Jest ich jedynym źródłem pożywienia i tylko ona zapewnia im bezpieczeństwo.


Kiedy w lesie pojawiają się kłusownicy, próbuje bronić swoich dzieci i zostaje zabita. Jej młode trafiają na sprzedaż po 475 dolarów za sztukę. Małe szympansy mają dopiero dwa lata - jeszcze siedem powinny spędzić z matką. Jednego z nich kupuje amerykańska armia.

Małe szympansiątko w Afryce jest nazywane "Obiektem 65”. W Stanach Zjednoczonych otrzymuje imię Ham (z angielskiego: "szynka”), które pochodzi od nazwy Holloman Aeromedical Laboratory, w którym przebywa.

Nikt jeszcze nie wie, że za kilka lat mały szympans będzie znany jako "kosmiczna małpa”, "pierwszy szympans wystrzelony w kosmos” albo "Ham astronauta”. W medialnych relacjach zabraknie informacji, w jaki sposób został schwytany i szkolony.

Ciężki trening kosmicznej małpy

Stany Zjednoczone po raz pierwszy próbują wysłać małpę w kosmos w 1949 roku. Wtedy to ziemię opuszcza Albert – rezus, który umiera w trakcie lotu. Przed każdą próbą kosmiczne małpy są specjalnie szkolone.

- Szkolenie kosmicznych małp zaczęliśmy od nauczenia ich siedzenia na tych małych metalowych krzesełkach ustawionych w odległości około metra od siebie, aby nie mogły się ze sobą bawić - opowiada Edward Dittmer, trener kosmicznych małp.

- Przywiązywaliśmy je do krzeseł i karmiliśmy jabłkami, a okres siedzenia na krześle stopniowo wydłużaliśmy. Doszło do tego, że małpy siedziały w jednym miejscu przez cały dzień - tłumaczy naukowiec.

Szympansy biorą też udział w eksperymentach w komorze dekompresyjnej. Zwierzęta są trzymane w ciasnych kapsułach po kilkanaście godzin dziennie. Cierpliwie znoszą męczące badania.

Są też uczone naciskania odpowiednich przycisków i dźwigni na podstawie przekazanych przez przełożonych sygnałów świetlnych. Jeżeli nacisną właściwą dźwignię, dostają przysmak. Jeżeli się mylą, zostają rażone prądem.

W badaniach łącznie bierze udział ok. 40 szympansów. Do końcowego etapu badań przechodzi 6. Wśród nich znajduje się Ham - ma doskonałe warunki fizyczne, jest mądry i posłuszny. NASA podejmuje decyzję, że to on poleci w kosmos.

Traumatyczny lot w kosmos

31 stycznia 1961 roku Ham zostaje obudzony ok. 1 w nocy. Badacze wszczepiają mu pod skórę cztery elektrody. O 6:00 zwierzę zostaje zamknięte w ciasnej kapsule. Rakieta Mercury Redstone-3 opuszcza ziemię o 11:55

Już minutę po starcie okazuje się, że Ham doświadcza znacznie większego przeciążenia, niż przypuszczano. Na małpę działa nadważkość rzędu 17 g. Szympans waży 16 kg, ale czuje się, jakby ważył 300.

Nieoczekiwany wzrost przeciążenia jest spowodowany awarią zaworu, który wtryskuje do silnika za dużo tlenu. Silnik pali przez to dużo więcej paliwa niż powinien. Pojawiają się obawy, że Ham nie wróci na ziemię żywy.

Podczas lotu słychać pisk zdezorientowanego zwierzęcia. Jego puls i częstość oddechów wzrastają dwukrotnie. Szympans Ham podczas trwającego 16 minut lotu na skutek odwodnienia traci 5,37 proc. masy ciała. Na nosie ma oznaki samookaleczenia.

Kapsuła Hama ląduje na Oceanie Spokojnym i pęka. Woda wlewa się do środka, a przerażone zwierzę szuka ratunku. Jest jednak przywiązane do fotela i nie może polegać na sobie. Kiedy na miejsce docierają ratownicy, dostrzegają w wodzie krwawe wymioty.

Rząd USA w komunikatach medialnych zapewnia, że "zwierzę ma się dobrze". W telewizji pojawiają się filmy, na których młody szympans zajada się jabłkami i uśmiecha do przełożonych. Nikt nie wie, że szympansy uśmiechają się na znak strachu.

Emerytura w odosobnieniu

W 1963 roku Ham trafia do Narodowego ZOO w Waszyngtonie, w którym spędza 17 lat, ciesząc się statusem "lokalnego celebryty”. Zwierzę dostaje mnóstwo listów, odwiedza je mnóstwo osób, ale mieszka na jednoosobowym wybiegu, co odbija się na jego zdrowiu.

W 1980 roku małpi celebryta zostaje przetransportowany do zoo w Karolinie Północnej w Asheboro, gdzie ma co prawda kontakt z innymi szympansami, ale z powodu kilkunastoletniego odosobnienia, nie jest w stanie budować z nimi relacji.

W 1983 roku, 3 lata później, Ham umiera na niewydolność wątroby, która jest główną przyczyną śmierci szympansów trzymanych w niewoli. W chwili śmierci ma 25 lat. Zwykle szympansy żyją dłużej.

Po śmierci zwierzę zostaje oskalpowane – jego skóra i ciało trafiają do Międzynarodowej Galerii Kosmicznych Sław w Nowym Meksyku, a szkielet do Narodowego Muzeum Zdrowia i Medycyny. Władze deklarują, że w ten sposób "okazują mu szacunek"...

Czytaj także: https://natemat.pl/450523,historia-lajki-kosmicznego-psa