Jak rozmawiać z przeciwnikami sterylizacji psów? 10 argumentów, które wybiją im z głowy głupoty
1. Zmniejszenie ryzyka nowotworów
Amerykańskie badania przeprowadzone na dużej próbie psów dowiodły, że sterylizacja suczek zmniejsza ryzyko zachorowania na raka sutka od 0,05 proc. (przy zabiegu przeprowadzonym przed pierwszą cieczką) do 8 proc. (przy zabiegu po pierwszej cieczce).
Dobrym wzorem do naśladowania jest Wielka Brytania, gdzie guzy sutka stanowią jedynie 8 proc. wszystkich psich nowotworów. W Polsce, gdzie zabieg nie jest aż tak popularny, guzy te stanowią 40-45 proc. patologicznych tworów.
U psów nowotwór gruczołu mlekowego objawia się poprzez zgrubienie w okolicy sutka. Najczęściej jest ono mocno odgraniczone i nieprzesuwalne. W 49 proc. przypadków rak ten ma charakter złośliwy i kończy się śmiercią.
Kolejnym nowotworem eliminowanym przez zabieg sterylizacji jest rak narządów rodnych. Podczas zabiegu sterylizacji usuwane są jajniki i macica. W związku z tym nie ma szans na rozwinięcie nowotworu w tych miejscach.
2. Zmniejszenie ryzyka ropomacicza
Ropomacicze to poważna choroba wpływająca nie tylko na narządy rodne suczki, ale na cały jej organizm. Prowadzi do zatrucia organizmu szkodliwymi toksynami (m.in. pałeczką okrężnicy) i pęknięcia macicy.
Ropomacicze jest chorobą śmiertelną, a jedyną skuteczną metodą jej zapobiegania jest sterylizacja. Choroba występuje zazwyczaj u suk niewysterylizowanych i jest niezwykle bolesna.
3. Zmniejszenie ryzyka chorób wenerycznych
Psy, podobnie jak ludzie, cierpią na choroby przenoszone drogą płciową. Jedną z nich jest bruceloza, której nie da się wyleczyć. U suczek może objawiać się rodzeniem chorych lub martwych miotów. Co ważne, choroba przechodzi na ludzi.
Kolejną chorobą weneryczną występująca u psów jest wirus opryszczki. Choroba objawia się przez bolesne owrzodzenia na genitaliach, brak apetytu, przebarwienia i utratę masy ciała. Może też powodować zmiany charakteru.
Najbardziej niebezpieczny jest jednak CTVT, czyli mięsak Stickera będący zakaźną postacią raka. Choroba w wielu przypadkach ma złośliwy charaktery, a psa mimo wielu starań, nie udaje się uratować.
4. Koniec z natarczywymi samcami pod domem i na spacerach
Psi adorator, który zwęszył u suczki cieczkę, nie odpuści, dopóki jej nie posiądzie. Będzie przekopywał się pod płotem, śledził ją kilometrami. To czysty instynkt, a jedyną skuteczną formą zapobiegania tego typu zachowaniom jest sterylizacja.
Zresztą chodzi nie tylko o komfort domowników i unikanie zapłodnienia suczki. Samce po wyczuciu cieczki mają tendencję do uciekania ze swoich domów. Biegające bez opiekuna po mieście mogą wpaść pod samochód albo paść ofiarą maltretowania.
5. Koniec z problematycznym zachowaniem podczas rui
Niesterylizowane suczki mają tendencję do znakowania terenu feromonami. Suczka przyjmuje wtedy charakterystyczną pozycję i upuszcza na ziemię kilka kropel moczu. Zazwyczaj przykrywa w ten sposób mocz innych suczek. Podczas spacerów może to być uciążliwe.
Niektóre suczki podczas cieczki są drażliwe i agresywne. Mogą też skomleć, warczeć lub szczekać. Część toczy się po ziemi i nadstawia opiekunowi zadek. Takie zachowania są problematyczne zarówno dla opiekunów, jak i miotanej hormonami suczki.
6. Koniec z brudzeniem podłogi
Jednym z objawów cyklu rujowego u suczki jest krwawienie, zwane potocznie cieczką. Zazwyczaj trwa od 7 do 10 dni. Jego intensywność jest zależna od indywidualnych predyspozycji suczki. Wydzielina na ciemnoczerwony, lekko brązowawy kolor.
Na rynku można kupić majtki dla suczek z cieczką, ale nie są one polecane przez lekarzy weterynarii, ponieważ sprzyjają rozwojowi infekcji. Plamy na meblach i dywanie są zatem nieuniknione. Jedynym antidotum na nie jest sterylizacja.
7. Brak niechcianych szczeniąt
Z Raportu Fundacji dla Zwierząt Agros wynika, że w Polsce przebywa obecnie 70 tys. bezdomnych psów, które generują gminom koszty rzędu 232 mln złotych rocznie, ale to nie pieniądze są najważniejsze – te zwierzęta po prostu cierpią.
8. Oszczędność pieniędzy
Opieka nad suczką chorującą na raka albo ropomacicze kosztuje kilka tysięcy złotych. To nawet 10 razy więcej niż rutynowy zabieg sterylizacji. Co więcej, w niektórych gminach można wysterylizować swojego psa za darmo.
9. Dłuższe życie pupila
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Georgi wykazały, że sterylizowane suczki żyją o 26,3 proc. dłużej, niż niesterylizowane. Badania przeprowadzono na grupie ponad 70 tys. zwierząt, są zatem miarodajne.
10. Zmniejszenie ryzyka ciąży urojonej
Ciąża urojona u psa to stan, w którym suczka wykazuje fizyczne objawy ciąży, chociaż w niej nie jest. Zmienia się jej zachowanie, zwiększa obwód brzucha, czasami dochodzi do urojonego porodu. Sterylizacja znacznie mniejsza ryzyko wystąpienia tej dolegliwości.
8 najczęstszych wymówek, by nie sterylizować suczek
1. "Mój zwierzak stanie się gruby i leniwy”
Sterylizacja może zmniejszyć ogólny poziom aktywności psa, ale nie tyje się od zabiegu, tylko od dodatniego bilansu kalorycznego, czyli jedzenia. Czasami suczce po sterylizacji trzeba dawać mniej jedzenia albo kupić jej specjalną karmę.
2. "Chcemy szczeniaka po naszym piesku”
W hodowlach i schroniskach jest wiele pięknych i mądrych piesków, które można pokochać. Nie warto w imię własnej próżności powoływać na świat następnych. Należy pamiętać, że suczka rodzi nie jedno szczenię, a od 4 do 8 – każde z nich zasługuje na pełen miłości dom.
Co więcej, nie ma możliwości, żeby któregokolwiek ze szczeniąt było takie samo jak suczka. Takie sytuacje nie zdarzają się nawet u psów rasowych, a tym bardziej u kundelków, gdzie mamy do czynienia z genetyczną loterią.
To, że matka szczeniaka jest uosobieniem anioła, nie oznacza, że jej dziecko nie będzie potrzebowało egzorcyzmów!
3. "Po sterylizacji zmieni się osobowość mojego zwierzaka”
Jeśli po sterylizacji zmieni się charakter zwierzaka, to wyłącznie na lepsze. Rzadziej będzie znaczyć teren, ruja nie będzie aż tak uciążliwa. Zmiany będą bardzo subtelne, a wielu opiekunów w ogóle ich nie zauważy.
Możliwe, że po zabiegu pies będzie nieco spokojniejszy i bardziej zrównoważony, ale z drugiej strony – sterylizacja nie jest receptą na problemy behawioralne zwierzaka. Od zabiegu nie można oczekiwać cudów.
4. "Będę sprzedawać szczeniaki i zarobię”
Osoby, które chcą dołączyć do Związku Kynologicznego w Polsce, zobowiązane są do przebadania psów, otrzymania doskonałych ocen na wystawach lub przeglądach hodowlanych – dopiero po spełnieniu tych wymogów mogą rozmnażać psy.
Dodajmy, że suczka może rodzić nie częściej niż raz w roku, więc koszty utrzymania hodowli znacznie przewyższają potencjalne zyski. Co do zasady hodowanie psów jest więc zajęciem dla pasjonatów, a suczka to nie inkubator albo... bankomat.
5. "Chcę, żeby moje dzieci widziały, jak sunia rodzi i miały szczeniaczki"
Suczki zazwyczaj rodzą w środku nocy w ustronnym miejscu. Podczas porodu potrzebują poczucia bezpieczeństwa i prywatności. Lepiej go nie zakłócać i nie narażać suczki na niepotrzebny stres.
Ponadto porody nie zawsze przebiegają pomyślnie i nie są tak ładne jak na filmach. Suczka podczas porodu cierpi, czasami szczenięta przychodzą na świat martwe, z pochwy wypada łożysko. Trudno powiedzieć, co dobrego dziecko ma z tego wynieść.
Jeszcze jedna sprawa — szczeniaki to nie zabawki. Zamiast powoływać kolejne istnienia na świat lepiej zabrać dziecko do schroniska dla psów i wspólnie wyprowadzać pieski, które od kilku dni nie były na dworze. W ten sposób dziecko nauczy się empatii i poczucia obowiązku.
6. "Martwię się o znieczulenie mojego pieska”
Podczas każdego zabiegu chirurgicznego wymagającego znieczulenia ogólnego mogą wystąpić pewne komplikacje, ale współczesna medycyna weterynaryjna jest zaawansowana do tego stopnia, że minimalizuje to ryzyko to minimum.
Przed uśpieniem czworonoga weterynarz przeprowadza dokładny wywiad, wykonuje badania krwi, w przypadku psów starszych zleca badania serca. Podczas zabiegu stan pupila jest stale monitorowany. Nie ma czego się bać!
7. "Suczka przynajmniej raz w życiu powinna mieć dzieci”
Na świecie żyje wiele suczek, które nigdy nie miała potomstwa, a są zrównoważone, zdrowe i szczęśliwe. To nie działa tak, że rozbrykana suczka po porodzie nagle zmienia się w dostojną i poważną sunię.
Pies nieprzygotowany psychicznie do rozrodu może odrzucić cały miot, zachorować na psią depresję. Co więcej, mogą pojawić się komplikacje porodowe, przez które suka może umrzeć. Nie warto narażać pieska w imię własnych, nieuzasadnionych naukowo przekonań.
8. "Sterylizacja jest nienaturalna. To okaleczanie zwierząt"
Sterylizacja jest tak samo nienaturalna jak nienaturalne są szczepionki, ochrona przeciwkleszczowa i karmienie psa karmą. To okaleczanie na tym samym poziomie co wycinanie wyrostka robaczkowego albo podejrzanych pieprzyków. I koniec. Kropka.
Czytaj także: https://natemat.pl/436579,dieta-wegetarianska-dla-psow