Gdyby był człowiekiem miałby 160 lat. "Babcia Wad” to najstarszy kot na świecie
57-letnia Wanna Kodkariki, która sama siebie nazywa "taad maew”, co w języku tajskim oznacza "kocią niewolnicę”, twierdzi, że w 1986 roku przygarnęła pod swój dach bezdomną kotkę. Karmiła ją, pielęgnowała, traktowała jak swoją.
W 1987 roku, rok po przybłąkaniu się do Wanny, kocia znajda urodziła pięcioro kociąt. Kotka ciężko zniosła poród. Trzy z nich urodziły się martwe, dwa nie chciały miauczeć, ani jeść. Z czasem, dzięki wysiłkom Wanny, ich stan się poprawił.
Jednym z kociąt, które ledwo przeżyły, jest żyjąca do dzisiaj kotka "Babcia Wad”. Obecnie kocica ma 35 lat i jest uważana za najstarszego kota na świecie. Brakuje jednak dokumentów potwierdzających jej wiek.
Dowodem mającym świadczyć o długowieczności kotki są zdjęcia. Na rodzinnych fotografiach widać kotkę "Babcię Wad” z córką Wanny, która jest od kota o 3 lata starsza. Kot ma teraz 35 lat, kobieta 38.
Kotka mieszkająca na co dzień w miejscowości Chanthaburi w środkowej Tajlandii jest jednym z sześciu kotów na świecie, które przeżyły więcej niż 33 lata. Na ludzkie lata ma 160 lat.
Właścicielka kotki twierdzi, że "Babcia Wad" na starość zrobiła się trochę zrzędliwa, ale co do zasady to miły i przyjacielski kot. Największym jej problem są trudności z zębami i chodzeniem.
Dawniej najstarsza kotka na świecie uwielbiała polować w przydomowym sadzie. Jej łupem padały ptaki i myszy, które przynosiła właścicielce w zębach. Po tym jak pogryzły ją psy, nie może już szybko biegać.
Kiedy "Babcia Wad” miała zdrowe zęby, lubiła jeść surowe mięso, teraz dostaje od Wanny mokrą karmę. Wszystko przez paradontozę i trudności z gryzieniem. Kotka waży jedynie 2 kg. Na jej futrze widać siwe plamy.
Jednak, mimo pewnych problemów zdrowotnych, "Babcia Wad” trzyma się całkiem nieźle. Większość czasu spędzania na spaniu i patrzeniu przez okno. Czasami próbuje schwytać latającą koło nosa muchę. Niewiele wskazuje na to, by miała wkrótce umrzeć.
Wysoce prawdopodobne, że za kilka lat zostanie okrzyknięta najdłużej żyjącym kotem na świecie. Obecnie tytuł ten przysługuje kotowi Creme Puff z Austin w Teksasie, który zmarł w wieku 38 lat. Kotce z Tajlandii do pobicia jego rekordu zostały 3 lata.
Wanna, pytana o to, co robić, by kot, jak najdłużej cieszył się zdrowiem, odpowiada, że najważniejsze jest zdrowe jedzenie i regularne wizyty u weterynarza. Nie bez znaczenia jest też ciepło i troskliwa opieka.
— "Babcia Wad” lubi odpoczywać. Kiedy przeszkadzają jej inne zwierzęta, robi się zaciekła — opowiada Wanna.
Kobieta przekonuje też, że na zdrowie kotki korzystny wpływ mógł wywrzeć zabieg sterylizacji. Kotka była w ciąży tylko raz z czterema kociętami. Wszystkie tak jak ona, były brązowe. Później kotka została wysterylizowana.
Przypomnijmy, że średnia długość życia kota domowego to 14-17 lat. "Babcia Wad” żyje już prawie dwa razy dłużej, a nadal ma zdrowe serce i nerki. Czy pobije rekord Creme Puffa? To się okaże. Pozostaje życzyć zdrówka.
Czytaj także: https://natemat.pl/432477,dlaczego-kot-podnosi-pupe-podczas-glaskania