W Tatrach znaleziono ciało 28-letniej turystki. Obok zmarłej kobiety stał pies
Turysta zadzwonił do TOPR-owców, informując gdzie dokładnie jest (po północnej stronie szczytu Mała Wysoka, między przełęczami Rohatka i Polski Grzebień). Ponieważ jest to już za granicą, ratownicy z Zakopanego powiadomili kolegów ze Słowacji.
Jak podaje RMF FM, pierwsza informacja o tym, że 28-letnia turystka z Niemiec potrzebuje pomocy w Tatrach pojawiła się w środę 1 września wieczorem. Kobieta dzwoniła na numer ratunkowy 112 z informacją, że ma problemy z nogą i nie jest w stanie iść.
Jakość połączenia była jednak bardzo słaba. Jak relacjonują ratownicy TOPR, dyżurny zrozumiał, że 28-letnia kobieta znajduje się w lesie, a w pobliżu widzi szałas. Ratownicy próbowali ustalić, gdzie turystka jest za pomocą lokalizacji GPS jej telefonu. Urządzenie wskazało, że kobieta jest w rejonie Gołkowic Górnych koło Starego Sącza. Tak jednak nikogo nie znaleziono. Dopiero potem ustalono, że Niemka może być po stronie słowackiej.
Nasz dyspozytor zadzwonił na Słowację i ustalił, że poszukiwana osoba rzeczywiście nocowała w Chacie Zamkowskiego i zamierzała przez góry przejść do innego schroniska Chata Zbójnicka i potem do kolejnego: Śląski Dom. (...)
Nie wiemy, dlaczego te wcześniejsze informacje, bardzo precyzyjne, pokazywały dwa miejsca, zupełnie inne miejsca, niż to, w którym znajdowała się kobieta. Nie jest przecież możliwa bilokacja telefonu.RMF FM
https://natemat.pl/370524,tatry-slowacja-polacy-zlamali-zakaz-kapieli-turystom-grozi-wysoka-kara
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut