"Dobre rozmowy z moim udziałem". To on przypisuje sobie sukces, że Kurski zmienił miejsce sylwestra
W czwartek doszło do zaskakującego zwrotu ws. sylwestra w Zakopanem. Impreza miała odbyć się pierwotnie pod Wielką Krokwią, a Wiadomości TVP odsądzały od czci i wiary protestujących. Narracja była taka, że imprezy tam chce cała Polska, a protestuje garstka nawiedzonych pseudoekologów, kodziarzy i platformersów. Tymczasem ostatecznie zmieniono miejsce imprezy. Znalazł się też już ojciec tego sukcesu.
"Wiadomości" TVP podały w czwartek wieczorem, że sylwester odbędzie się na Równi Krupowej w Zakopanem. - W imię tego, żeby sylwester łączył, a nie dzielił i nie wywoływał jakichkolwiek emocji, w tym roku wrócimy do lokalizacji na Równi Krupowej – powiedział prezes TVP Jacek Kurski na spotkaniu z dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymonem Ziobrowskim.
Tymczasem pod petycją do prezesa TVP Jacka Kurskiego podpisało się 28 tys. osób. Najważniejsze, że przyniosła skutek. Przeciwnicy sylwestra pod Wielką Krokwią wskazywali, że impreza odbędzie się w sąsiedztwie siedlisk dzikich zwierząt.