Egzotyczne zwierzę w Borach Dolnośląskich. "Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę"

Bartosz Świderski
Tego mało kto się spodziewał. Po Borach Dolnośląskich błąka się kangur. Jego zdjęcie pokazało nadleśnictwo Ruszów. Prawdopodobnie zwierzę uciekło z niemieckiej hodowli i przekroczyło granicę Polski. Kangura spotkał przypadkowo w czasie jazdy samochodem mieszkaniec Pieńska.
Walabię bagienną w Borach Dolnośląskich znalazł mieszkaniec Pieńska. fot. Nadleśnictwo Ruszów
– Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę, ale to naprawdę był kangur – powiedział Radiu Wrocław. Spotkany przez mieszkańca kangur to walabia bagienna. Występuje głównie na wschodnim wybrzeżu Australii. Zwierzę to prowadzi nocny tryb życia, żywi się nawet roślinami uprawnymi. Żyje w lasach o bogatym podszyciu.

I lasy dolnośląskie wydają się więc dla niego stworzone. Nie brakuje tam bowiem paproci. Walabia jest w stanie nawet przeżyć polską zimę. Mogą jej jednak zagrozić wilki, których tam nie brakuje.

Leśnicy z Borów Dolnośląskich spotykali także inne egzotyczne zwierzęta: bawoły wodne czy strusie. Zwracają jednak uwagę, że uciekinierzy z hodowli mogą być nosicielami chorób.


Rok temu głośno było natomiast o sprawie żubra, który błąkał się po Polsce, aż w końcu przekroczył niemiecką granicę. Za nią niestety znalazł swój smutny koniec. Niemcy zastrzelili go, twierdząc, że stwarzał zagrożenie. Innego zdania jednak byli świadkowie, którzy spotkali żubra na swojej drodze.

źródło: Radio Wrocław