Na lotnisku w RPA znaleziono blisko 400 martwych jaszczurek, gekonów i kameleonów. Zwierzęta były nielegalną przesyłką – najprawdopodobniej leciały z Madagaskaru na targ egzotycznych, zagrożonych gatunków do Nowego Jorku. Zwierzęta zmarły podczas długiej podróży: nie zapewniono im dostępu do jedzenia i wody.
W piątek przedstawiciele organizacji, zajmującej się prawami zwierząt (National Society for the Prevention of Cruelty to Animals) zostali wezwani na lotnisko O.R. Tambo w Johannesburgu. Pracownicy portu byli zaniepokojeni "dziwnym zapachem" który poczuli podczas rutynowej kontroli 29 stycznia. Postanowili otworzyć dwie skrzynie z towarem i znaleźli tam blisko 1600 zwierząt, głównie gadów i płazów, w tym wiele przedstawicieli zagrożonych gatunków kameleonów, jaszczurek, gekonów, żab i ropuch.
Około 400 zwierząt zmarło, zanim zostały odnalezione. Nie miały dostępu do jakiegokolwiek pokarmu i wody, wiele z nich nie miało nawet zapewnionej przestrzeni, żeby móc się poruszyć.
Przedstawiciele NSPCA uważają, że zwierzęta leciały z Madagaskaru na nowojorski targ egzotycznych zwierząt. Te, którym udało się przeżyć, zostały przetransportowane do ZOO w Johannesburgu.
Źródło: "Time"