Pyton połknął pijaną kobietę. Możliwe?
Pyton połknął pijaną kobietę. Możliwe? Twitter
Reklama.
Gigantyczny pyton robi w internecie wielką karierę. Ludzie udostępniają sobie zdjęcie, przekonani, że zwierzę połknęło pijaną kobietę. Zdjęcie jest szokujące, więc historia "wokół węża" jest wyjątkowo nośna. Podaje się, że zdjęcie zrobiła jedna z reporterek z RPA, która miała być świadkiem tego zdarzenia. Całość miała wydarzyć się w Durbanie już w czerwcu tego roku.
Jednak to tylko jedna z teorii. Okazuje się, że to samo zdjęcie krąży po internecie dużo dłużej, bo już od września 2012. Wtedy pojawiały się informacje, że pyton połknął pijanego mężczyznę, który spał przy autostradzie w Dżakarcie. Inne wersje mówiły o tym, że ofiarą padł opiekun, który przewoził chore zwierzę do kliniki. Według jeszcze innych wersji wąż miał pochodzić z Gujany, a nie z Afryki.
Jak łatwo się domyślić, żadna z tych informacji nie została potwierdzona. Prawdą jest, że pyton południowoafrykański zabijał i zjadał ludzi, ale takie przypadki to raczej rzadkość. Zdjęcie krąży po sieci od co najmniej od 2012 roku, wniosek jest więc prosty- historia o pijanej kobiecie jest zmyślona.
Zdjęcie mocno rozpala wyobraźnię odbiorców. Wąż połykający człowieka od razu przypomina o innych ludożercach, które na masową skalę dręczą ludzi w horrorach. I właśnie tylko o to w tym całym zainteresowaniu pytonem chodzi: o skojarzenia, niedowierzanie i mitomanię. Ludzie kochają takie "legendy", jak ta o pijanej kobiecie, połkniętej przez wielkiego węża . Co ostatecznie zjadł pyton w tym przypadku ma znaczenie co najmniej drugorzędne.