Agata Buzek apeluje do posłów, by głosowali przeciwko propozycji "zalegalizowania w Polsce zarzynania zwierząt bez ogłuszania"
Agata Buzek apeluje do posłów, by głosowali przeciwko propozycji "zalegalizowania w Polsce zarzynania zwierząt bez ogłuszania" Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta
Reklama.
List otwarty do Sejmu RP, który opublikowano na stronie internetowej Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals, wzywa posłów do głosowania przeciwko propozycji "zalegalizowania zarzynania zwierząt bez ogłuszania". Autorzy listu podkreślili, że wydanie zgody na przeprowadzanie uboju rytualnego pogwałciłoby współczesne standardy moralności publicznej i wtrąciło Polskę w poważny regres cywilizacyjny. Zauważyli jednocześnie – powołując się na wyniki sondaży – że większość Polaków, co najmniej 65 procent, jest przeciwna zabijaniu zwierząt bez wcześniejszego ogłuszenia.
List otwarty do Sejmu RP

Okrucieństwo w rzeźniach jest skrajną formą przemocy, która nie tylko powoduje ogrom cierpienia, ale także wysokie koszty społeczne. Dramatyczne obniżenie standardów etycznych przez przyzwolenie na okrutny ubój bez ogłuszania demoralizuje pracowników, nadzorców i hodowców, powodując brutalizację postaw w całym zakładzie. Jak wykazały badania, rzeźnie mogą mieć degradujący wpływ na całe lokalne społeczności. Dlatego ucywilizowanie uboju zwierząt leży w żywotnym interesie każdego narodu.


List podkreśla przy tym, że zalegalizowanie uboju rytualnego zaszkodziłoby de facto mniejszościom religijnym, które chcą zabijać zwierzęta bez uprzedniego ogłuszania ich. Tak brutalne praktyki wywołałyby bowiem niechęć większości społeczeństwa, a ta utrudniłaby walkę z postawami ksenofobicznymi i dyskryminacją.
Wśród sygnatariuszy Buzek, Olbrychski, Steczkowska, Gajos...
Pod listem podpisało się 87 polskich profesorów, w tym: prof. Andrzej Friszke, prof. Jan Hartman, prof. Jacek Hołówka, prof. Magdalena Środa i prof. Andrzej J. Blikle. Wśród sygnatariuszy znaleźli się także: Beata Tyszkiewicz, Daniel Olbrychski, Janusz Gajos, Andrzej Seweryn, Andrzej Mleczko, Grażyna Szapołowska, Jacek Fedorowicz, Agata Buzek, Renata Dancewicz, Grażyna Wolszczak, Grzegorz Turnau, Justyna Steczkowska, Krystyna Janda, Monika Olejnik, Grzegorz Miecugow, Agata Młynarska, Martyna Wojciechowska i Bożena Walter.
logo
Twitter.com

Zakaz uboju rytualnego szkodzi gospodarce?
W ostatnich latach polskie prawo pozwalało na przeprowadzanie uboju rytualnego za sprawą wydanego w 2004 roku rozporządzenia ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka. W 2012 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie to jest niezgodne z Ustawą o ochronie zwierząt. W związku z tym na początku tego roku przestało ono obowiązywać.
Jednocześnie Unia Europejska pozwoliła państwom członkowskim na odstępowanie od ogłuszania czekających na śmierć zwierząt, jeśli ubój ma związek z praktykami religijnymi. Poszczególne kraje nie muszą zezwolić na przeprowadzenie uboju rytualnego, mają tylko taką możliwość. Gabinet Donalda Tuska postanowił z niej skorzystać i przygotował projekt zmian w Ustawie o ochronie zwierząt.
Rządowy projekt nie pozwala jednak na stosowanie podczas uboju rytualnego tzw. klatek obrotowych, w których przytomne zwierzęta są unieruchamiane, obracane do góry nogami, a następnie zabijane poprzez poderżnięcie gardła. Ministerstwo Rolnictwa przekonuje, że zakaz prowadzenia uboju rytualnego może zaszkodzić polskiej gospodarce.