Jak przygotować psa na sylwestra? To już ostatni dzwonek
Sylwester to dla wielu psów prawdziwy dramat. Ukrywają się, trzęsą ze strachu, wyją. Na szczęście da się im pomóc. Oto kilka sposobów, dzięki którym będzie im lepiej.
Reklama.
Sylwester to dla wielu psów prawdziwy dramat. Ukrywają się, trzęsą ze strachu, wyją. Na szczęście da się im pomóc. Oto kilka sposobów, dzięki którym będzie im lepiej.
Jeśli wiesz, że twój pies źle znosi sylwestrową noc, musisz jak najszybciej podjąć należyte kroki. Przygotowania psa do sylwestra najlepiej rozpocząć kilka miesięcy wcześniej. Ostatecznym terminem jest początek grudnia.
W tym czasie należy przekonać psa, że fajerwerki nie są niczym strasznym i nie zrobią mu krzywdy. Można to zrobić, puszczając psu w telewizorze wybuchy. Ważne jest to, aby początkowo były ciche, niemal niesłyszalne.
Pies na początku może wykazywać delikatny niepokój, ale szybko akceptuje dziwne dźwięki. Kiedy się przyzwyczai, można zacząć bardzo powoli zwiększać głośność, nagradzając go przysmakiem lub zabawą za każdym razem, gdy nie reaguje strachem.
Bardzo istotne jest to, żeby robić to stopniowo. Przy okazji każdego treningu należy zwiększać głośność jedynie o kilka stopni. Nie wolno też dawać psu przysmaków, aby go uspokoić – takim zachowaniem utwierdzamy go w strachu.
Ten trening ma sprawić, żeby pies zwiększył swoją tolerancję na hałas i umiał skupić się na tobie. Chodzi o to, by nieprzyjemne dotąd dźwięki zaczął kojarzyć z czymś pozytywnym – ulubionym jedzeniem lub ukochaną osobą.
Żeby zająć psa na czas hałasu, można porozkładać przysmaki, których będzie szukał albo dać zabawkę typu Kong bądź miskę spowalniającą jedzenie. Dobrym rozwiązaniem jest też mata węchowa lub gryzak.
Jeżeli chcesz osiągnąć trwałe rezultaty, musisz jednak zrozumieć, że ćwiczenia w samego sylwestra to zdecydowanie za mało – tym bardziej że świąteczna krzątanina i nerwy mogą dodatkowo stresować psa.
Jeśli twój pies bardzo boi się sylwestra, udaj się do weterynarza, który stosując farmakologię lub metody naturalne, zmniejszy poziom stresu. To ważne, aby iść do niego jak najszybciej, ponieważ niektóre leki lub środki wymagają długotrwałego stosowania.
W sylwestra lepiej nie spacerować z psem po 22, a od rana nie puszczać go luzem, ponieważ spłoszony niespodziewanym hukiem, może uciec. Należy też zadbać o to, by miał adresówkę i czipa, a znajdujące się tam dane aktualne.
Psa podczas sylwestra najbardziej niepokoi huk i błyski. Można zabezpieczyć go przed tymi bodźcami, zasłaniając okna i włączając głośniejszą muzykę. Jeżeli pies nie będzie się zbytnio stresował, można zająć go zabawą lub jedzeniem.
Idealnie, jeśli pies ma w domu swoje bezpieczne miejsce, np. klatkę kennelową lub legowisko. Niektóre psy jednak najlepiej czują się w łazience, gdzie nie docierają huki i błyski. W takiej sytuacji nie wolno wyciągać psa na siłę z jego kryjówki, ale warto być przy nim w tych ciężkich chwilach i mówić do niego spokojnym tonem.
Niewskazane jest natomiast przytulanie psa na siłę, zmuszanie go do picia/jedzenia i karcenie go za to, że piszczy, oddaje mocz w sposób niekontrolowany albo nie chce wyjść z kryjówki. Ważne jest to, aby samemu nie ulegać emocjom, tylko być spokojnym.
Pamiętajmy też, że nie tylko psy cierpią w sylwestra. Ten dzień to katorga ptaków i dzikich zwierząt, które nie wytrzymują i umierają na zawał serca. Jest prosty sposób, by rozwiązać ten problem: nie strzelać w Sylwestra!