Supermarket w Austrii został ewakuowany po tym, jak w bananach zauważonego ogromnego pająka. Okazało się, że to wałęsak brazylijski, którego ukąszenia zwiększają penisa, powodując bolesną erekcję.
Reklama.
Reklama.
Pająk został odkryty w markecie w Krems an der Donau, 72 km na zachód od Wiednia. Uważa się, że jest to wałęsak brazylijski, którego ukąszenie powoduje u mężczyzn długotrwały bolesny wzwód i zwiększenie penisa.
Po poinformowaniu obsługi, że w sklepie znajduje się pająk, na miejsce wezwano straż pożarną, a sklep ewakuowano. Zwierzęcia nie udało się znaleźć. Sklep zostanie otwarty dopiero w przyszłym tygodniu, gdy zostanie dokładnie sprawdzony.
Zwierzę w środowisku naturalnym występuje w tropikalnej części Ameryki Południowej i Północnej. Za dnia kryje się na plantacjach bananowców i to najprawdopodobniej z owocami przywędrowało do Austrii.
Przypomnijmy, że podobne sytuacje miały miejsce w Polsce. W grudniu 2014 roku w sklepie sieci Biedronka w Miliczu (woj. dolnośląskie) znaleziono nie tylko pająka, ale również kokon z jajami. Niewiele brakowało, by pająk zadomowił się w Polsce.
Pająk jak Viagra
Badania na szczurach wykazały, że jad wałęsaka brazylijskiego rozluźnia mięśnie penisa i podnosi ciśnienie, umożliwiając napływ do członka nawet 10-krotnie większej ilości krwi.
Kilka godzin później toksyna zaczyna się rozkładać, przywracając penisowi poprzedni kształt i wielkość. Niemniej jad wstrzyknięty bezpośrednio przez pająka może zabić. W ciągu ostatnich lat zmarło z tego powodu kilkadziesiąt osób.
Naukowcy badają jad wałęsaka brazylijskiego pod kątem zastosowania w lekach na zaburzenia erekcji.
– Jesteśmy świadomi tego, jak działa jad tego pająka. Dzięki tej toksynie udało nam się wywołać erekcję u szczurów – mówiła na konferencji naukowej dr Kenia Pedrosa Nunes z Medical College of Georgia.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.