
Dokarmianie ptaków i wszystkich zwierząt jest dla nich przede wszystkim szkodliwe. Narusza podstawowe zasady ewolucji, zasadę selekcji, doboru naturalnego i przeżywania osobnika najbardziej przystosowanego, co prowadzi do degeneracji, chorób i negatywnych zmian.
Zobacz też: Stefan Niesiołowski o ojcu Rydzyku: Oligarcha, potworny nieuk, ograniczony, tępy człowiek
Polityk zastrzegł jednak, że nie ma zamiaru walczyć ze zjawiskiem dokarmiania, ponieważ pomaga ono w przekonywaniu dzieci do pomagania słabszym, dając im jednocześnie szansę na poznanie i polubienie zwierząt. Niemniej, dokarmianie zaburza naturalne procesy, szkodząc przyszłym pokoleniom zwierząt, które otrzymają geny od słabych osobników - zawdzięczających życie podanemu przez ludzi pożywieniu.
W przyrodzie nie obowiązują zasady naszej etyki i moralności, człowiek pod względem moralnym nie jest już zwierzęciem, chociaż oczywiście od zwierząt (małp) pochodzi.