Stefan Niesiołowski / Magdalena Środa
Stefan Niesiołowski / Magdalena Środa Fot. Filip Klimaszewski, Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Reklama.
Pod koniec stycznia Środa zaapelowała na łamach "Gazety Wyborczej" o dokarmianie ptaków, które "pod grubą warstwą śniegu, w mrozie, przy zamkniętych śmietnikach (…) nie mogą znaleźć pożywienia".
W dzisiejszym wydaniu "Wyborczej" z filozofką polemizuje Stefan Niesiołowski, stwierdzając, że przewodnia teza felietonu prof. Środy - według której ptaki potrzebują ludzkiej pomocy - jest najzupełniej błędna. Apeluje też, by na tematy biologiczne nie wypowiadali się ignoranci. (Stefan Niesiołowski z wykształcenia jest profesorem nauk biologicznych).
Stefan Niesiołowski

Dokarmianie ptaków i wszystkich zwierząt jest dla nich przede wszystkim szkodliwe. Narusza podstawowe zasady ewolucji, zasadę selekcji, doboru naturalnego i przeżywania osobnika najbardziej przystosowanego, co prowadzi do degeneracji, chorób i negatywnych zmian.



Zobacz też:
Stefan Niesiołowski o ojcu Rydzyku: Oligarcha, potworny nieuk, ograniczony, tępy człowiek

Polityk zastrzegł jednak, że nie ma zamiaru walczyć ze zjawiskiem dokarmiania, ponieważ pomaga ono w przekonywaniu dzieci do pomagania słabszym, dając im jednocześnie szansę na poznanie i polubienie zwierząt. Niemniej, dokarmianie zaburza naturalne procesy, szkodząc przyszłym pokoleniom zwierząt, które otrzymają geny od słabych osobników - zawdzięczających życie podanemu przez ludzi pożywieniu.
Stefan Niesiołowski

W przyrodzie nie obowiązują zasady naszej etyki i moralności, człowiek pod względem moralnym nie jest już zwierzęciem, chociaż oczywiście od zwierząt (małp) pochodzi.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"