Bagnik nadwodny to największy polski pająk. Jego nogi mają 7 cm rozpiętości, a odwłok jest dość sporych rozmiarów. Jakby tego było mało, to jest on jadowity, a jego ukąszenie daje objawy kaca. Czy może być gorzej?
Reklama.
Reklama.
Bagnik nadwodny jest największym pająkiem w Polsce. Choć źródła pisane podają różne dane, przyjmuje się, że jego maksymalne wymiary to 1,5 do – 2,2 cm. To długość samego odwłoka, a są jeszcze nogi, których rozpiętość dochodzi do 7 cm.
Gatunek najłatwiej rozpoznać po brązowym ubarwieniu z małymi jasnymi kropkami. Zakończenia ich nóg są ciemniejsze, nawet czarne. Niektóre osobniki mają słabo widoczne jasne pasy po bokach ciała.
Samice są wyraźnie większe od samców, a przede wszystkim bardziej masywne. Szczególną uwagę zwraca ich ogromny, pękaty odwłok. W obronie młodych mogą być bardzo agresywne, choć trudno je spotkać.
Bagnik nawodny to świetny pływak
Bagnik nadwodny występuje w Europie i Azji. W Polsce jest bardzo nieliczny. Zajmuje obszary w bezpośrednim sąsiedztwie wody: brzegi rzek, jezior, lasy bagienne, mokradła. Doskonale pływa, jest świetnym nurkiem.
W przeciwieństwie do innych pająków bagnik nawodny nie buduje sieci. Zamiast tego czai się przy brzegu, trzymając przednie nogi nad powierzchnią wody. Kiedy coś się z niej wynurzy, zostaje schwytane.
Włoski na jego odnóżach działają jak spławik – ruszają się pod wpływem drgań wody, informując o przybyciu ofiary. Na końcach nóg ma pazurki jadowe, którymi uśmierca zdobycz.
Bagnik nadwodny poluje głównie na bezkręgowce: larwy, ważki, chrząszcze, pluskwiaki. Oprócz tego żywi się owadami latającymi i drobnymi kręgowcami oraz płazami: małymi rybami, żabami, traszkami.
Jego ukąszenie daje objawy kaca
Bagnik nadwodny to pająk dobrze znany wędkarzom. Jeśli sami go nie widzieli, na pewno słyszeli legendy o następującym po jego ukąszeniu "wędkarskim kacu". Miłośnicy połowów twierdzą, że jego ukąszenie jest bardzo bolesne.
"Jego ukąszenia ciężko się goją, a jad powoduje silne, trwające kilka dni zatrucie organizmu, objawiające się bólem głowy, biegunką i wymiotami. Wędkarze nazywają to "wędkarskim kacem" – wyjaśnia na swoim blogu entomolog prof. Stanisław Czachorowski.
Naukowiec dodaje, że bagnik nadwodny jest pająkiem niezwykle płochliwym, na widok człowieka ucieka pod wodę. Atak bagnika na człowieka może nastąpić jedynie w sytuacji ekstremalnie stresującej, np. w obronie młodych.
Ukąszenie bagnika, chociaż bardzo bolesne i dotkliwe w skutkach, nie wymaga wizyty u lekarza. Objawy "kaca" ustępują samoistnie w ciągu kilku dni. Jeśli po ukąszeniu wystąpi reakcja alergiczna, lepiej odwiedzić lekarza.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.