Nietypowa interwencja policji. Ogromny pies wsiadł do autobusu i nie chciał wysiąść

Daria Siemion

01 lutego 2023, 17:47 · 1 minuta czytania
Do nietypowego zdarzenia doszło przy ul. 1 maja w Białogardzie w woj. zachodniopomorskim. Na 112 zadzwonił kierowca autobusu, który poprosił funkcjonariuszy o pomoc. Chodziło o dużego psa, który wsiadł do autobusu i nie chciał wysiąść.


Nietypowa interwencja policji. Ogromny pies wsiadł do autobusu i nie chciał wysiąść

Daria Siemion
01 lutego 2023, 17:47 • 1 minuta czytania
Do nietypowego zdarzenia doszło przy ul. 1 maja w Białogardzie w woj. zachodniopomorskim. Na 112 zadzwonił kierowca autobusu, który poprosił funkcjonariuszy o pomoc. Chodziło o dużego psa, który wsiadł do autobusu i nie chciał wysiąść.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Niecodzienna interwencja miała miejsce czwartek 26 stycznia. Tuż po godzinie 7 rano na numer alarmowy zadzwonił kierowca autobusu, który poprosił policję o przyjazd na przystanek przy ul. 1 maja w Białogardzie w woj. zachodniopomorskim.


Powodem interwencji był duży pies rasy mieszanej, który wsiadł do autobusu i nie chciał wysiąść. Zwierzę weszło do środku lokomocji na jednym z przystanków, gdy inni pasażerowie opuszczali pojazd. Czworonóg od razu wskoczył na fotel dla ludzi.

Kierowca zdecydował o wyproszeniu pasażerów, wstrzymaniu kursu i zawiadomieniu policji. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce w ciągu kilku minut. Im również nie udało się wyprosić zwierzęcia.

– Pies nie był agresywny, lecz żadne prośby ani groźby nie pomagały, zwierzak nie zamierzał wysiąść – mówiła w rozmowie z TVN24 sierż. sztab. Joanna Krajnik, oficer ds. prasowo informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie.

Bezsilni policjanci wezwali na miejsce pracowników białogardzkiego Schroniska dla Zwierząt SOS w Klępinie. Okazało się, że Misiek, bo tak nazywa się pies-podróżnik, jest im dobrze znany. To były podopieczny schroniska, który 3 lata temu został adoptowany.

Specjaliści za pomocą przysmaków zwabili ważącego 80 kg psa na zewnątrz. Zwierzę zostało zabezpieczone i przekazane opiekunom, a autobus, choć ze sporym opóźnieniem, kontynuował podróż.

Podczas rozmowy z pracownikami placówki wyszło na jaw, że to nie pierwsza ucieczka Miśka. Z podobną sytuacją miłośnicy zwierząt mieli do czynienia rok temu. "To taki nasz mały uciekinier" – mówili w rozmowie z TVN24.

Policjanci i działacze prozwierzęcy wspólnie apelują, żeby prawidłowo zabezpieczać posesje, czipować psy, przypinać im do obroży adresówki, a przede wszystkim reagować na widok zwierząt bez opiekuna.

O ich obecności można poinformować właściwy terytorialnie urząd gminy, organizację prozwierzęcą lub policję. W większych miejscowościach można zadzwonić do straży miejskiej lub schroniska.

Czytaj także: https://natemat.pl/448765,ludzie-przestancie-zostawiac-psy-pod-sklepami