Opiekunowie kotów instynktownie wiedzą, że kiedy słyszą mruczenie swojego kota, czują się lepiej. Teraz za ich opinią przemawia nauka. Oto 10 naukowych dowodów na to, że koty mają pozytywny wpływ na zdrowie i samopoczucie człowieka.
Reklama.
Reklama.
Posiadanie zwierzęcia to ogromny obowiązek, a za decyzją o adopcji/zakupie kota, nie powinny stać tylko potencjalne korzyści. Zanim przyjmiesz pod swój dach zwierzę, rozważ również argumenty przeciw.
1. Lepsze samopoczucie
Badania naukowe przeprowadzone w Australii w 2015 roku dowodzą, że opiekunowie kotów mają lepsze samopoczucie niż ludzie bez zwierząt.
Na podstawie wypełnionych kwestionariuszy naukowcy uznali, że kociarze są szczęśliwsi, pewniejsi siebie, lepiej śpią, koncentrują się i są mniej zdenerwowani. W trakcie badań zauważono też, że single z kotami mają lepsze samopoczucie od singli bez kotów.
2. Zmniejszenie stresu
W jednym z badań amerykańscy naukowcy odwiedzili 120 małżeństw, aby zaobserwować, jak małżonkowie reagują na stres i czy koty są pomocne w jego redukcji.
Po podłączeniu zakochanych do monitorów tętna i ciśnienia krwi poddawano ich stresującym zadaniom: zanurzano im ręce w lodowatej wodzie, kazano im rozwiązywać łamigłówki, wywierano na nich presję.
Najpierw małżonkowie byli sami, później z kotem, później z małżonkiem, na koniec wszyscy razem. Okazało się, że opiekunowie kotów stresowali się o wiele mniej, niż osoby bez zwierząt, a najmniej oznak stresu wykazywali, gdy byli sam na sam z ukochanym mruczkiem.
3. Lepsze nastawienie do ludzi
Badania przeprowadzone przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wykazały, że opiekunowie kotów są bardziej wrażliwi społecznie, bardziej ufni i bardziej lubią innych ludzi niż osoby, które nie mają w domu żadnego zwierzęcia. Wszystko dlatego, że mają wyższe poczucie własnej wartości i czują się kochani.
4. Szybsza regeneracja
Mruczenie kota uchodzi za jeden z najbardziej relaksujących dźwięków na świecie. Od niedawna dźwięk ten jest kojarzony z terapeutyczną zdolnością leczenia ludzkich kości i mięśni. Mruczenie kota wytwarza wibracje o częstotliwości 20-140 HZ, a liczne badania wskazują, że częstotliwości w zakresie 18-35 HZ, zwiększają ruchomość stawów.
5. Zmniejszenie traumy
W Stanach Zjednoczonych koty wykorzystywano w leczeniu zespołu stresu pourazowego (PTSD) u weteranów wojny w Iraku i Afganistanie. Już sama obecność mruczków redukowała objawy choroby, a ich głaskanie, przytulanie i zabawa z nimi, powodowały spadek poziomu kortyzolu (hormonu stresu) i zwiększały stężenie serotoniny (hormonu szczęścia).
6. Wyższa jakość życia u dzieci
Adopcja lub zakup kota może być dobry nie tylko dla dorosłych, ale również dla dzieci. Ankieta przeprowadzona wśród młodych Brytyjczyków w wieku od 11 do 15 lat dowodzi, że dzieci mające silną więź z kotami, miały wyższą jakość życia od swoich rówieśników: czuły się sprawniejsze, szczęśliwsze i mniej samotne.
7. Poprawa jakości snu
Badania przeprowadzone przez Mayo Clinic Center for Sleep Medicine w stanie Minnesota dowodzą, że osoby, które śpią ze swoimi kotami w łóżku, mają lepszy i głębszy sen od osób, które śpią same lub ze swoim partnerem. Podobne wyniki badań uzyskano w Wielkiej Brytanii.
8. Zmniejszenie ryzyka alergii u dzieci
W 2002 roku Narodowy Instytut Zdrowia w Stanach Zjednoczonych opublikował wyniki badania, z którego wynika, że dzieci poniżej pierwszego roku życia, które miały kontaktem z kotami, są mniej narażone na rozwój różnego rodzaju alergii. Chodzi nie tylko o "alergię na kocią sierść”, ale również na roztocza, trawę, orzechy i inne.
9. Zwiększenie atrakcyjności
Badania przeprowadzone przez dr June Nicolls z Towarzystwa Psychologicznego w Alabamie dowodzą, że dla kobiet o wiele bardziej atrakcyjni są mężczyźni ze zwierzętami domowymi, przy czym aż 90 proc. singielek postrzega mężczyzn z kotami jako milszych i bardziej opiekuńczych od kolegów bez zwierząt.
10. Mniejsze ryzyko zawału
Koty obniżają poziom stresu, ich głaskanie ma działanie obniżające ciśnienie, co pozytywnie odbija się na pracy serca, Badania naukowe dowodzą, że opiekunowie kotów są średnio o 30 proc. narażeni na zawał, udar mózgu i choroby serca od osób, które kotów nie mają.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.