Naukowcy z Uniwersytetu Yamazaki Gauken w Tokio przeprowadzili badania, z których wynika, że psie łapy nie mają wiele wspólnego z ludzkimi stopami czy dłońmi. O wiele bardziej przypominają one ogon pingwina.
Obserwacja czworonogów pod mikroskopem elektronowym wykazała, że psy mają w łapach coś na wzór przeciwprądowych wymienników ciepła, dzięki którym nie tylko zatrzymują ciepło na dłużej, ale też szybciej się ogrzewają.
Tętnice w psich łapkach znajdują się bardzo blisko żył, dzięki czemu - w dużym uproszczeniu - "ciepła" (świeża) krew tętnicza ogrzewa "zimną" (zużytą) krew żylną. Co ciekawe, psy ras północnych nie różnią się pod tym względem znacznie od maltańczyków i jamników.
Podobny mechanizm zaobserwowano u wielu zwierząt polarnych: pingwinów cesarskich, lisów arktycznych, fok i rekinów, ale psy mają jeszcze jedną rzecz, która zapobiega wychłodzeniu powierzchni łapek.
To tłuszcz na psich opuszkach, który jest skuteczną izolacją między tętnicami a śniegiem. Pełni on też funkcję zabezpieczającą tętnicę i żyły przed uszkodzeniem. U dużych psów grubość warstwy tłuszczowej może wynosić nawet 2 cm!
Nie oznacza to jednak, że łapy psa są całkowicie odporne na mróz i śnieg. Każdy długi spacer czy górska wędrówka zwiększa ryzyko, że pies zmarznie w łapki. W ekstremalnych przypadkach może dojść nawet do odmrożeń i konieczności amputacji.
Jednym z pierwszych sygnałów, że psu jest zimno w łapki, jest zatrzymywanie się z jedną łapką podniesioną w górę albo unikanie chodzenia: siadanie, leżenie, preferowanie miejsc bez śniegu.
Takie zachowanie może oznaczać też, że pies ranił się w łapkę albo piecze go w sól. Najlepsze co w takiej sytuacji można zrobić to wrócić do domu i dokładnie obejrzeć psie łapki.
Kolejnym sygnałem, że psu jest zimno, jest trzęsienie się, próby przytulenia do opiekuna, chęć powrotu do domu. Jeżeli pies marznie nawet na krótkim spacerze, warto pomyśleć o tym, by go ubrać i kupić mu skarpetki bądź buty.
Pies nie powie, że coś go boli, ale istnieją pewne sposoby, by to zauważyć. Każdy, kto zna swojego pupila, od razu zauważy, że zwierzę chodzi w nietypowy sposób, wylizuje łapy, nie chce się bawić. Co jeszcze może się zdarzyć, gdy pies odmrozi łapy?
Objawy odmrożenia łap przez psa:
Odmrożenia łap u psa można podzielić na IV stopnie:
I stopień — przejściowe zaburzenie krążenia krwi, blada lub zaczerwieniona skóra;
II i III stopień — pojawienie się bolesnych pęcherzy;
IV stopień — pojawienie się martwicy, ochłodzenie łapek.
Po zimowych spacerze nie wolno ogrzewać łap psa zbyt gwałtownie. Najlepiej ogrzać je we własnych dłoniach lub zanurzyć w letniej wodzie, przy okazji zmywając z nich sól. Wodę stopniowo można ogrzewać.
Po takim zabiegu łapy psa należy dokładnie osuszyć, żeby nie rozwinęła się grzybica. Należy zrobić to ręcznikiem lub suszarką (jeśli pies się nie boi) z letnim powietrzem. Nie wolno kłaść łap psa na grzejniku.
Następnie można posmarować psie łapy maścią regenerującą na bazie substancji łagodzącej alantoiny lub specjalnym preparatem dla psów. Koszt psich kosmetyków to ok. 30 zł, tańsze preparaty można kupić w aptece.
Jeżeli pies ma odmrożenia II stopnia, a na jego skórze pojawiły się bolesne pęcherze, powinien natychmiast odwiedzić weterynarza, by nie rozwinęło się zakażenie. W miarę możliwości należy nieść psa na rękach, by nie cierpiał.
Czytaj także: https://natemat.pl/380885,czy-pies-moze-sie-przeziebic-jakie-sa-objawy-przeziebienia-u-psa