O jej narodzinach pisał cały świat, ale nie przepadała za blaskiem fleszy. Mieszkała na farmie, lubiła jeść trawę, miała ukochanego i dzieci. Oto niezwykła historia owcy Dolly - najsłynniejszej przedstawicielki sklonowanych zwierząt.
Reklama.
Reklama.
Tajny eksperyment w Instytucie Roslin
Narodziny Dolly były wynikiem długiego eksperymentu prowadzonego w Instytucie Roslin w Szkocjiw okolicach Edynburga. Projekt badawczy sponsorowało brytyjskie Ministerstwo Rolnictwa, Rybołówstwa i Żywności oraz firma biotechnologiczna PPL Therapeutics.
Sponsorom badania zależało na tym, aby opracować i wdrożyć produkcję (dosłownie) genetycznie zmodyfikowanych zwierząt – zdrowych, dorodnych, idealnie nadających się do produkcji produktów pochodzenia zwierzęcego i mięsa.
Zespół badawczy z Instytutu Roslin chciał zdobyć informacje, jak komórki zmieniają się w trakcie rozwoju i czy z wyspecjalizowanej komórki, np. cebulki włosów lub skóry, może "wyrosnąć" sklonowane zwierzę.
Eksperymentom prowadzonym nieopodal Edynburga przewodził prof. Ian Wilmut. Jego zespół składał się z czołowych specjalistów w zakresie: embriologii, chirurgii, genetyki, medycyny weterynaryjnej i biologii. Badanie było ściśle tajne.
Dolly jest znana jako pierwsze sklonowane zwierzę, ale to nieprawda. Ten zaszczyt w 1958 roku przypadł występującej w Afryce żabie szponiastej, natomiast pierwszymi sklonowanymi ssakami były owce Megan i Morag, które urodziły się rok przez Dolly w 1995 roku.
Międzynarodowa sława Dolly wynikała z tego, że była pierwszym zwierzęciem sklonowanym za pomocą materiału genetycznego pochodzącego od dorosłego zwierzęcia, podczas gdy do tej pory, klonowano zwierzęta, wykorzystując stosunkowe łatwe w duplikacji zarodki.
Klon, który "wyrósł" z jednej komórki
Jako materiał genetyczny do klonowania Dolly wykorzystano fragment gruczołu mlekowego sześcioletniej owcy rasy Finn-Dorset. Z pobranej tkanki wyodrębniono jądro komórkowe, które przeniesiono do komórki jajowej owcy rasy Scottish Blackface.
Dolly urodziła się 5 lipca 1996 roku jako córka zastępczej matki Scottish Blackface. Jej biała twarz była jedną z pierwszych oznak, że jest klonem owcy rasy Finn-Dorset, ponieważ gdyby była spokrewniona ze swoją zastępczą matką, jej twarz na 100 proc. byłaby czarna.
W ten sposób udowodniono, że da się sklonować cały organizm na podstawie niewielkiego wycinka dowolnej części ciała – z sutka mogła "wyrosnąć” wątroba, nerki, twarz, mózg, palce. Dało to nadzieję na tworzenie kontrowersyjnych "baz organów".
Minusem kopiowania dorosłych zwierząt była niska wydajność. Zanim urodziła się Dolly, przeprowadzono ponad 277 prób sklonowania owcy, z których łącznie powstało 29 zarodków, jednak wszystkie – z wyjątkiem Dolly – umarły w trakcie w ciąży.
Ciekawostka:
Dolly, ponieważ pochodzi z komórki gruczołu sutkowego, została nazwana na cześć słynącej z dużego biustu piosenkarki Dolly Parton.
Najsłynniejsza owca na świecie
Historia Dolly została przedstawiona światu 22 lutego 1997 roku na łamach magazynu naukowego Nature, kiedy sklonowana owca miała 8 miesięcy i nie zaobserwowano, by odbiegała od normy.
Podczas gdy opinia publiczna debatowała na temat możliwych zagrożeń wynikających z klonowania ludzi, Dolly wiodła spokojne życie na farmie Instytutu Roslin. Przez kilka lat urodziła sześcioro jagniąt, których ojcem był jej ukochany - baran David.
Pierwszym dzieckiem sklonowanej owcy była urodzona w 1998 roku owieczka Bonnie. Następnie urodziły się bliźniaczki Sally i Rosie, a rok później trojaczki Lucy, Darcy i Cotton. Potomstwo Dolly urodziło się zdrowe i wiodło zwyczajne życie małych jagniąt.
Małe owce zupełnie nie zdawały sobie sprawy z tego, jak wielką gwiazdą jest ich mama -Dolly w 1997 roku pojawiła się na okładce magazynu Time, była bohaterką reportaży BBC, a królowa Elżbieta II nadała tytuł szlachecki jej twórcy.
Stara młoda owca Dolly
Kiedy Dolly skończyła rok, wykonano analizę jej DNA, która wykazała, że jej telomery były krótsze, niż u innych owiec w tym samym wieku. Telomery to części ochronne DNA mające zapobiegać uszkodzeniom.
W związku z tym, że telomery skracają się wraz z wiekiem, sądzono, że telomery Dolly są krótsze, ponieważ Dolly jest kopią genetyczną dorosłej owcy. Oznaczałoby to, że sklonowana owca w rzeczywistości była starsza, niż wskazywałaby jej metryka.
Nie był to jednak jedyny problem zdrowotny Dolly. W 2001 roku zdiagnozowano u niej zapalenie stawów i chociaż nie było wiadomo, czym dokładnie jest spowodowane, w prasie pojawiały się krzykliwe nagłówki o "schorowanym mutancie".
Po tym, jak Dolly w 2000 roku urodziła ostatnie swoje jagnięta, okazało się, że została zakażona retrowirusem owiec Jaagsiekte (JSRV), który może przyczyniać się do rozwoju i ciężkiego przebiegu raka płuca.
Dwa lata później w 2003 roku Dolly zaczęła kaszleć. Miejscowi lekarze weterynarii byli zaniepokojeni jej stanem i zlecili natychmiastowe wykonanie tomografii. Kiedy okazało się, że Dolly ma w płucach ogromne guzy, podjęto decyzje o skróceniu jej cierpienia i eutanazji.
Dolly została uśpiona 14 lutego 2003 roku w wieku sześciu lat.
Naukowcy utrzymują, że gdyby nie choroba, zapewne żyłaby tyle, co "zwykłe owce".
Jej wypchane ciało przekazano do Narodowego Muzeum Szkocji w Edynburgu, gdzie stała się jednym z najpopularniejszych eksponatów.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.