W Polsce nadal pokutuje przekonanie, że chleb jest najlepszym pożywieniem dla dzikich ptaków. To nieprawda. U wróbli powoduje kwasicę, uszkadza ich nerki i mózg. Jeśli chcemy dokarmiać wróble, róbmy to z głową. Oto 10 produktów, które na pewno im nie zaszkodzą, a wręcz przeciwnie – pomogą przetrwać zimę.
Wróble należy dokarmiać jedynie wtedy, kiedy pokrywa śnieżna uniemożliwia im naturalne zdobywanie pokarmu. Przez cały rok możemy udostępniać im budki lęgowe, poidełka i wodę do kąpieli. Karmnik dla wróbli powinien znajdować się w miejscu niedostępnym dla kotów, psów i innych zwierząt.
Czarny słonecznik to jeden z najchętniej wybieranych przez wróble pokarmów. Łatwo go rozłupać, a w jego składzie znajduje się wiele substancji odżywczych, m.in. cenne dla dzikiego ptactwa witaminy E, B i D. Nasiona czarnego słonecznika są też źródłem działających dobroczynnie antyoksydantów i tłuszczu.
Orzechy zawierają duże ilości wapnia, fosforu, witaminy E i sodu. Są też źródłem białka i kwasów tłuszczowych, które pomagają dzikiemu ptactwu przetrwać zimę. Wróble najbardziej lubią orzechy ziemne oraz rozłupane na małe kawałki orzechy włoskie. Bardzo ważne jest to, żeby orzeszki były bez przypraw – szczególnie bez soli.
Tłuszcz ze słoniny pozwoli przetrwać zimę wielu ptakom. Słoninę uwielbiają nie tylko sikorki, ale również wróbelki, kowaliki i dzięcioły. Ważne jest to, aby nie była wędzona lub w żaden sposób przyprawiona. Można powiesić ją na drzewie, ale codziennie trzeba sprawdzać, czy nie robi się żółta – to znak, że zaczyna się psuć.
W sklepach zoologicznych i niektórych marketach można kupić gotowe mieszanki ziaren stworzone z myślą o dzikich ptakach, jednak nie wszystkie będą dobre dla wróbli. W wielu z nich znajdują się bezwartościowe wypełniacze. Dobra mieszanka dla ptaków powinna zawierać duże ilości słonecznika, białe proso i orzechy.
Płatki owsiane są pokarmem wysokoenergetycznym, a więc idealnym do dokarmiania ptaków zimą. Zmielone są odpowiednim pożywieniem dla wróbli. Zawierają duże ilości błonnika oraz cennych witamin z grupy B. Są też bogate w żelazo i wapń. Można też podawać je innym ptakom, np. kaczkom i łabędziom.
Wróble na pewno nie pogardzą drobno pokrojonymi lub zblendowanymi warzywami. Można podawać im marchewkę, buraki, ziemniaki, kapustę, a nawet paprykę. Warzywa mogą być ugotowane, ale nie mogą być przyprawione albo zepsute - pamiętajmy, by nie przykładać ręki do wymierania wróbli!
Wróble nie poradzą sobie z kolbą kukurydzy, ale z jej ziarnami, owszem. Takie pożywienie można kupić w sklepach zoologicznych w całej Polsce. Ważne jest to, aby nie dawać wróblom kukurydzy z puszki – to produkt zawierający szkodliwe konserwanty. Ciekawostka: kukurydza może też zwabić wiewiórki.
Niektórym na samą myśl o larwach robi się niedobrze, ale prawda jest taka, że dla wróbli to najlepszy przysmak. Można zmieszać je z płatkami owsianymi i przygotować dla ptaków "apetyczną zupkę”, z której robaki nie będą mogły uciec. Może wróble odwdzięczą się ćwierkaniem?
Wróble lubią warzywa, ale i owoce zajmują specjalne miejsce w ich sercach. Z apetytem jedzą jabłka, banany i gruszki. Wróblom można podawać też drobno posiekane daktyle i rodzynki. Przed podaniem można namoczyć je w ciepłej wodzie, żeby zmiękły.
Wróble mogą jeść kiełki brokuła, rzodkiewki, fasoli i innych roślin. Można kupić je w sklepie albo hodować samodzielnie w domu. Wystarczy do tego specjalna tacka i zestaw nasion. Koszt takiego przedsięwzięcia to ok. 20 zł.