Mówi się, że "coś wyrosło jak grzyby po deszczu", ale to samo można powiedzieć o ślimakach. Gdy tylko zaczyna padać deszcz, od razu wychodzą na beton. Skąd się biorą? Dlaczego wychodzą, gdy jest mokro? Oto 9 powodów.
Ciało ślimaka aż w 80 proc. składa się z wody. Kiedy wilgotność ciała ślimaka spada poniżej 40 proc., zwierzęciu zagraża śmierć. Pogorszeniu ulega praca układu trawiennego, wydalniczego, a zdolności motoryczne zostają zaburzone. Tylko odpowiednio nawodniony ślimak jest w stanie przemieszczać się i żyć.
2. Ratują się przed utonięciem
Większość ślimaków żyjących w Polsce to zwierzęta lądowe. W muszli mają płuco, dzięki któremu oddychają. Gdy dochodzi do jego zalania, ślimaki duszą się i umierają. Podczas ulewnego deszczu nietrudno o zalanie muszli wodą i śmierć.
To dlatego ślimaki wychodzą na podjazdy i chodniki, gdzie podłoże jest stabilniejsze i bardziej suche, niż na trawnikach i wśród krzewów. Zdesperowane zwierzęta mogą też wspinać się po liściach, roślinach ogrodowych albo ścianach. Wszystko po to, by nie utonąć.
3. Mylą noc z dniem
Ślimaki, chociaż nie mają zegarka, doskonale orientują się w porach dnia. Wieczorem, gdy zaczyna robić się ciemniej, a temperatura powietrza spada, wychodzą na żer. Podobnie dzieje się, gdy zbiera się na deszcz. Ślimakom wydaje się, że właśnie zaczyna się noc i opuszczają wygodne schronienie.
4. Wykorzystują nieobecność drapieżników
Ślimaki są zjadane przez wiele zwierząt. Do ich naturalnych wrogów należą ptaki, ropuchy, padalce i chrząszcze. Kiedy pada deszcz, wiele drapieżników chowa się w swoich gniazdach lub norach. Dla ślimaków to świetna okazja, by wyjść na zewnątrz: bezpiecznie czołgać się, jeść i kopulować.
5. Łatwiej im pełzać po chodnikach i drogach
Śluz, którym pokryte są ślimaki, odgrywa w ich życiu niezwykle istotną rolę. Nie tylko umożliwia ślimakom przemieszczanie, ale również chroni ich ciała przed rozcięciem i urazami. Do produkcji śluzu potrzebne są ogromne ilości wody.
Po opadach deszczu, kiedy ślimaki wytwarzają znaczne ilości śluzu, mogą poruszać się po powierzchniach z większym tarciem, np. po betonie lub po cegłach. To dlatego po deszczu bardzo często można zobaczyć ślimaki pełzające po chodnikach i drogach.
6. Budzą się z letniego snu
Ślimaki unikają poruszania się, gdy jest ciepło i sucho. Takie postępowanie groziłoby wysuszeniem ich śluzu i śmiercią. Z tego powodu ślimaki śpią, kiedy na zewnątrz panuje susza i upał. Ich śluz przeradza się w coś na wzór płaszcza – chroni je przed światem.
Taki letni sen nazywa się estywacją. Zostaje przerwany przy nagłych opadach deszczu, które rozpuszczają śluzowy płaszcz i budzą ślimaka do życia. Ślimak wyrwany z letniej drzemki zaczyna czołgać się i intensywnie szukać pokarmu.
7. Składają jaja w deszczową pogodę
Ślimaki rozmnażają się latem i późną wiosną. Do złożenia jaj potrzebują odpowiednich warunków: wysokiej wilgotności i ciepła. Opiekuńczy ślimak rozgrzebuje wilgotną ziemię, wykopuje w niej dołek i zakopuje tam jaja, którym może być nawet 400. Po kilku dniach wykluwają się z nich młode.
8. Chce im się pić
Ślimaki do prawidłowego funkcjonowania potrzebują ogromnych ilości wody. To ona zapewnia prawidłowe funkcjonowanie układu trawiennego, wydalniczego, a także umożliwia przemieszczanie.
Po opadach deszczu ślimaki wychodzą na chodniki z prozaicznego powodu — żeby się napić. Co ciekawe, piją nie tylko jamą ustną, ale całym ciałem, które chłonie wodę i przerabia ją w życiodajny śluz.
9. Są głodne
Ślimaki, które chroniły się przed suszą i przez kilka dni zostawały w skorupce, są bardzo głodne. Deszcz nie dość, że budzi wygłodniałe ślimaki, to jeszcze podlewa ich ulubione rośliny, które stają się zdrowe i chrupkie. To wszystko sprawia, że „ślimakom aż chce się wyjść z domu”.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.