Czy zauważyłeś, że mokry pies wydziela charakterystyczny zapach, który dla wielu osób jest niezbyt przyjemny? Za wszystko odpowiada sebum i mikroorganizmy żyjące na psiej skórze i sierści.
Reklama.
Reklama.
Skąd bierze się charakterystyczny zapach psa?
Za charakterystyczny zapach psiej sierści odpowiada sebum nazywane inaczej łojem skórnym. To naturalna substancja stanowiąca barierę chroniąca czworonoga przed promieniowaniem UV, zanieczyszczeniami i bakteriami. To dzięki warstwie sebum sierść czworonoga jest gładka i lśniąca.
Sebum u psów pełni też inną rolę. Zapach łoju skórnego jest psią wizytówką zostawianą w każdym miejscu, w którym czworonóg przebywa. Według niektórych badań w sebum znajdują się też informacje dotyczące samopoczucia, zdrowia i płci zwierzęcia. Można zatem powiedzieć, że sebum pełni rolę... messengera.
Na zapach psa wpływają też obecne na sierści bakterie i drożdżaki. Najnowsze badania wskazują, że każdy metr kwadratowy psiej sierści zamieszkuje aż 16 tysięcy mikroorganizmów. Te dane nie powinny nikogo niepokoić. To naturalna flora bakteryjna psów, która wspiera ich układ odpornościowy i zapobiega chorobom.
Pamiętajmy jednak, że choć zapach psa jest charakterystyczny, to w przypadku czystych i zadbanych czworonogów nie powinien być uciążliwy. Co innego, jeśli pies nagle zmienił zapach albo dziwnie pachnie.
Jeżeli pies jest czysty i zadbany, a mimo to śmierdzi, to przyczyną mogą być choroby skóry, np. atopowe zapalenie skóry, grzybica, zjadanie odchodów, a nawet nowotwór. W takim przypadku trzeba zapisać się na wizytę do weterynarza lub behawiorysty.
Od czego zależy intensywność psiego zapachu?
Ogromny wpływ na intensywność psiego zapachu ma dieta. Najlepiej karmić psa wysokiej jakości karmą albo gotować mu samemu. Złym wyborem jest żywienie psa resztkami z obiadu — takie rozwiązanie może powodować biegunki i alergie.
Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na intensywność zapachu psa jest rasa. Psy myśliwskie wykorzystywane do polowania na ptactwo wodne (np. labradory) mogą pachnieć mocniej niż psy do towarzystwa czy owczarki.
Przyczyna tego zjawiska jest prosta. Sierść psów myśliwskich przykrywa grubsza warstwa sebum, która pomaga im utrzymać prawidłową temperaturę ciała i zapobiega wychłodzeniu podczas nurkowania w poszukiwaniu postrzelonych ptaków.
Znajdujące się na psiej sierści sebum ma tłustą konsystencję. Woda delikatnie je rozcieńcza, a ciepło sprawia, że zaczyna parować. Z tego powodu mokry pies pachnie mniej przyjemnie niż suchy, choć niektórzy lubią, gdy „pies pachnie deszczem".
Za nieprzyjemny zapach mokrego psa odpowiadają również znajdujące się na sierści bakterie i drożdżaki, których produkty przemiany materii, rozpuszczają się i wyparowują. Na mikroorganizmy nie pomoże nawet najlepszy szampon.
Warto dodać, że częste kąpiele mogą nasilić problem nieprzyjemnego zapachu. Dzieje się tak, ponieważ organizm psa po każdej kąpieli intensywnie odbudowuje sebum. Może to przełożyć się na nadmierne jego wydzielanie oraz spadek odporności pupila.
Ten sam mechanizm działa w przypadku ludzi, którzy za często myją głowę. Chcą mieć piękne i świeże włosy, ale efekt końcowy jest odwrotny — skóra głowy jeszcze bardziej się przetłuszcza.
Kot nie pachnie tak intensywnie jak pies, ponieważ ze względu na swój łańcuch łowiecki (skradanie się do ofiary) musi być maksymalnie niewyczuwalny, ale to nie wszystko. Są też inne powody.
Koty, w przeciwieństwie do psów, nie preferują życia w stadzie, więc nie muszą poprzez sebum przekazywać swoich emocji, informować o płci i zdrowiu. Zamiast tego spryskują teren, by określić swoje terytorium.
Znamienny jest również czas poświęcany przez koty na higienę. Specjaliści szacują, że kot na myciu spędza nawet jedną szóstą swojego życia! Lizanie sprawia, że koty rozprowadzają sebum równomiernie po skórze i pozbywają się zanieczyszczeń, dzięki czemu ładnie pachną.
Jeżeli kot zaniedbuje higienę albo jest brudny, może to wskazywać na poważną chorobę. Zupełnie inaczej jest w przypadku psów — brudny pies to szczęśliwy pies i musimy zaakceptować go takim, jakim jest, choć od czasu do czasu przyda się kąpiel.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.