Bluey i Forest to homoseksualna para pingwinów.– Od momentu swojej dojrzałości trzymają się razem – mówi nam Agnieszka Korzeniowska z wrocławskiego ZOO. Sieć obiegła właśnie ciekawostka z ich życia, mianowicie panowie postanowili przystroić swoją "ogrodową willę" różowym flamingiem.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Homoseksualne pingwiny we wrocławskim ZOO
– Bluey i Forest urodziły się u nas na przełomie 2019/2020 roku – przekazała w rozmowie z naTemat Agnieszka Korzeniowska, dyrektorka ds. marketingu z wrocławskiego ogrodu.
Są pingwinami tej samej płci (męskiej). Połączyli się w parę i zamieszkali razem w jednym domku, który został nazwany "willą".
Pingwinia para postanowiła ostatnio nieco zmienić wystrój swojego lokum. Znaleźli pływającego swobodnie po basenie różowego flaminga. "Uznali, że zdecydowanie lepiej nada się na wystrój wnętrza ich gniazda" – czytamy we wpisie na facebookowej stronie wrocławskiego ZOO. Wzięli go więc do siebie i postawili w "salonie". Tym samym plastikowa zabawka stała się rzeźbą, która przyozdobiła mieszkanie pingwinów.
Na You Tube możemy też zobaczyć filmik, sprzed kilku miesięcy, jak Bluey i Forest spacerują po wrocławskim Afrykarium.
Choć niektórzy twierdzą, że homoseksualizm u zwierząt występuje jedynie, gdy w otoczeniu brakuje samic, to w przypadku tej pary tak nie jest. "Od początku ich związku do stada dołączały nowe samice, ale panowie nie byli zainteresowani zmianą" – zdradziła Korzeniowska.
Nieheteronormatywne pingwiny. Co o nich wiemy?
Co ciekawe, nawiązywanie nieheteronormatywnych relacji dotyczy ponad 1500 gatunków zwierząt. Korzeniowska zauważa, że u pingwinów jest to o tyle ciekawe, że generalnie są to zwierzęta monogamiczne i łączą się ze sobą na całe życie, co dotyczy również par jednopłciowych.
"Homoseksualizm, wbrew temu, że bezpośrednio nie służy przedłużeniu gatunku, może się do tego jednak przyczyniać. Taka para jest skłonna adoptować jajo lub pisklę, gdy rodzeni rodzice zginą lub porzucą malucha np. z głodu. Para heteroseksualna raczej tego nie zrobi, gdyż jej możliwości zapewnienia potomstwu odpowiedniej ilości pożywienia mogą być ograniczone" – dowiadujemy się też z postu Korzeniowskiej.
– Jest to o tyle istotne, że pingwiny przylądkowe, czyli ten gatunek, który mamy w zoo jest bardzo zagrożony wyginięciem. W ciągu ostatnich 100 lat ich populacja zmniejszyła się o 98 proc., z miliona pingwinów do około 10 tys. par lęgowych – powiedziała dla naTemat dyrektorka.
– One zamieszkują w naturze południe Afryki. Zajmują tam wybrzeża nad oceanem. My, jako ogród zoologiczny wraz z naszą Fundacją DODO wspieramy ich ratowanie w środowisku naturalnym. Nie tylko hodowlę zachowawczą, którą prowadzimy w zoo, aby zabezpieczyć gatunek przed absolutnym wyginięciem ze środowiska, ale również od kilku lat wspieramy Fundację SANCCOB (Southern African Foundation for the Conservation of Coastal Birds) – objaśnia.
– Jest to bardzo ciekawa historia, ponieważ pracownicy tej organizacji przeczesują wybrzeża w poszukiwaniu pingwinów, na przykład: chorych, oblepionych ropą, czy takich, które porzuciły jajko albo malucha, bo zabrakło im pożywienia lub padły ofiarą drapieżników. Wówczas zabierają je do swojego ośrodka i leczą. W przypadku, gdy jest to mały pisklak, albo wręcz jajko, to je inkubują, odchowują pisklaka do czasu osiągniecia samodzielności i wypuszczają do oceanu – opowiada Korzeniowska.
Warto dodać, że Bluey i Forest to nie pierwsza pingwinia para jednopłciowa. W sieci możemy się też sporo dowiedzieć o Roy i Silo z nowojorskiego zoo na Manhattanie. Po 6 latach związku, męskiej parze pingwinów zamieniono kamień na prawdziwe jajko. Pracownicy ogrodu zaobserwowali wówczas, że wyklute pisklę homoseksualna para pingwinów otoczyła opieką.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut