Woźniak-Starak reaguje na decyzję Owsiaka ws. usunięcia aukcji myśliwych. "Czujecie to?"
redakcja naTemat
28 stycznia 2022, 10:41·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 stycznia 2022, 10:41
Nie od dzisiaj wiadomo, że Agnieszka Woźniak-Starak działa aktywnie, uświadamiając ludzi, dlaczego znęcanie się nad zwierzętami jest złe. Dziennikarka pochwaliła w krótkim wpisie decyzję Jurka Owsiaka w sprawie usunięcia aukcji WOŚP zorganizowanej przez myśliwych.
Reklama.
Owsiak usunął aukcję myśliwych
30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się już w niedzielę 30 stycznia. Nie dziwi więc fakt, że Polacy ruszyli już z aukcjami, podczas których będą zbierać pieniądze na rzecz poprawy diagnostyki i leczenia wzroku dzieci.
Swoją licytację chcieli zaproponować także myśliwi z Zielonej Góry. Za pośrednictwem redakcji "Vademecum Myśliwego" i Allegro wystawili aukcję, w ramach której można było wygrać polowanie. W ciągu zaledwie paru dni licytowana oferta sięgnęła ponad 2 tys. złotych.
Pomysł myśliwych nie spodobał się samemu Jurkowi Owsiakowi. Jak możemy przeczytać w regulaminie WOŚP, żadna aukcja nie może promować przemocy. Allegro szybko zareagowało, usuwając licytację.
"Otrzymaliśmy zgłoszenie od WOŚP, że dana oferta może negatywnie wpływać na wizerunek organizacji charytatywnej, w związku z tym powołując się na zapis w regulaminie organizacji, zobowiązani byliśmy do usunięcia pana oferty z naszego serwisu. Bardzo proszę, aby nie wystawiał pan takiej oferty ponownie" – taki komunikat otrzymała od Allegro redakcja "Vademecum Myśliwego".
Woźniak-Starach chwali Owsiaka
Na decyzję Jurka Owsiaka z entuzjazmem zareagowała Agnieszka Woźniak-Starak, która otwarcie sprzeciwia się przemocy przeciwko zwierzętom. Na InstaStories dziennikarka umieściła krótki, ale wymowny komentarz do całej sprawy.
Przypomnijmy, że pod koniec 2020 roku Woźniak-Starak skrytykowała protest rolników, którzy położyli na warszawskiej jezdni martwą świnię. "Martwa świnia wyrzucona dzisiaj na ulicy podczas protestów. Tyle właśnie dla rolników znaczy życie zwierząt, z których żyją… Gdzie jest "Piątka dla zwierząt"?" – napisała wówczas na Instagramie.
Dziennikarka dzieliła się także z internautami chwilami smutku, które spowodowane były m.in. obejrzeniem reportażu opowiadającego o krowie Łatce w "Dzień Dobry TVN". Zwierzę tuż po urodzeniu straciło swoją mamę.
– Nie mogę oglądać takich historii, bo zaraz płaczę. Czy ja jestem jakaś nienormalna, czy też tak macie? – powiedziała dziennikarka na nagraniu opublikowanym na InstaStories. Gospodyni śniadaniówki nie ukrywała łez.