Twój pies wszystkich kocha, ale uwziął się na jedną osobę? Szczeka, warczy, nie wpuszcza jej do domu? Warto zastanowić się nad tą przyjaźnią. To wcale nie musi być "szajba" ani zazdrość. Naukowcy udowodnili, że psy wyczuwają złych ludzi.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.
Pies wyczuwa emocje nosem
Twój pies nie lubi kogoś od pierwszego wejrzenia, a do wszystkich innych macha ogonkiem i daje się głaskać? Może mieć rację. Być może nie masz styczności z człowiekiem pełnych cnót. Nie chodzi tu o mityczny "szósty zmysł". Emocje mają swój zapach, a pies je wyczuwa.
Z książki „Nosem psa. Wycieczka do fascynującego świata zapachów” autorstwa Alexandry Horowitz dowiadujemy się, że psy wąchają odbyty innych psów, by się wzajemnie poznać. Z gruczołu odbytowego psy czerpią informację o samopoczuciu, wieku i płci swojego kolegi. Podobnie postrzegają ludzi.
Psy potrafią odróżnić substancje chemiczne wydzielane przez człowieka i przypisać je do danej emocji. W badaniu Animal Cognition z 2018 r. naukowcy przeprowadzili eksperyment z udziałem kilku labradorów i golden retrieverów. Okazało się, że psy doskonale interpretują ludzkie emocje na podstawie zapachu potu.
Badanie polegało na pobraniu próbek potu od trzech osób — jedna była szczęśliwa, druga przestraszona, trzecia neutralna. Psy przebywające w pobliżu próbek "radosnych" machały ogonem i były szczęśliwe. Psy wystawione na działanie próbek "lękliwych" były zestresowane i chciały uciec. Próbka neutralna nie powodowała reakcji.
Nie trzeba wiele, by pies wyczuł w pocie coś złego. Wystarczy sama myśl. Wraz z gniewem wzrasta poziom adrenaliny, którą doskonale wyczuwają psy. Czworonoga nie oszukają przysmaki i "szczery" uśmiech. Twój pies wie, że ktoś chce cię skrzywdzić, zanim to się stanie.
Masz wroga? Twój pies też go nie lubi
Badanie opublikowane w Neuroscience and Biobehavioural Reviews dowodzi, że psy wykazują niechęć do osób, które były niemiłe dla ich właścicieli. I choć każdy właściciel czworonoga wie, że w powiedzeniu "wierny jak pies" jest sporo prawdy, to dobrze mieć na to dowody.
W eksperymencie przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu w Kioto brały udział cztery osoby: właściciel psa i troje wolontariuszy. Opiekun zwierzęcia trzymał w rękach słoik z przysmakami. Udawał, że nie może go otworzyć i poprosił o pomoc wolontariuszy. Jeden z wolontariuszy mu pomógł, drugi na niego nakrzyczał, trzeci zachował się neutralnie. Całą sytuację obserwował pies.
Później wolontariusze wołali psa, by dać mu przysmaki. Pies nie podszedł do osoby, która nakrzyczała na właściciela. Nie chciał od niej przysmaków. — To dowodzi, że psy są w stanie dokonać społecznej i emocjonalnej oceny osób i postępować niezależnie od swoich interesów — ekscytował się na łamach "The Guardian" prof. Fujita, prowadzący badania.
Pies to nie człowiek. Nie wypiera faktów
Ludzie wytworzyli mechanizmy obronne, które polegają na unikaniu konfrontacji z uczuciami zagrażającymi dobremu samopoczuciu. Tłumimy złe emocje, wypieramy się ich, nieprzyjemne sytuacje obracamy w żart. Na dłuższą metę to działa destrukcyjnie. Psy tak nie robią.
Przodkami psów są wilki. Te zwierzęta na zagrożenie muszą reagować szybko. W przeciwnym razie mogą wpaść we wnyki lub zostać postrzelone. Tę cechę zachowały psy, które żyją tu i teraz. Pies nie wypiera się swoich przeczuć i emocji.
Psy są ucieleśnieniem emocji. Mówi się, że "pies nie kłamie merdając ogonem" i jest w tym ogrom prawdy. Psy odbierają rzeczywistość taką, jaką w danej chwili zastają. Dzięki temu bardzo często oceniają sytuację trzeźwiej niż ludzie.
Ktoś źle potraktował psa? On to zapamięta
Psy oceniają ludzi, jako godnych zaufania i na tych, którym zaufanie się nie należy. Dowiódł tego eksperyment przeprowadzony przez prof. Fujitę z Uniwersytetu w Kioto. Badania udowodniły, że psy są pamiętliwe i raz skrzywdzone zapamiętują oprawcę.
W tym badaniu w pobliżu psów znajdowały się dwa słoiki. Jeden miał w środku przysmaki, a drugi był pusty. W pierwszej rundzie wolontariusz wskazał psu słoik pełen przysmaków, a w drugiej rundzie słoik pusty. Psy były zadowolone, gdy znalazły przysmaki i rozczarowane, gdy okazało się, że słoik jest pusty.
Za trzecim razem wolontariusz wskazał słoik pełen jedzenia, ale psy straciły do niego zaufanie i nie chciały reagować. To zachowanie przekłada się również na inne sfery życia — psy zapamiętują osoby, które je drażniły, biły, były niemiłe dla ich właścicieli. Utracone zaufanie trudno odbudować.
Psy przejmują emocje właścicieli
Psy mają "empatię afektywną" definiowaną jako zdolność do rozumienia uczuć innej osoby. Dlatego, gdy niemowlak płacze, u psa wzrasta poziom kortyzolu (hormonu stresu), a gdy patrzysz mu w oczy, zaczyna produkować oksytocynę (hormon miłości).
Badania opublikowane w Canadian Journal of Experimental Psychology w 2020 r. dowodzą, że psy zarażają się smutkiem.
W jednym pomieszczeniu zamknięto dwie osoby — jedną wesołą, drugą płaczącą i psa. Każdy z badanych psów próbował nawiązać kontakt z osobą smutną - obserwował ją i szturchał łapą. U psów "pocieszających" z każdą minutą wzrastał poziom kortyzolu. Ten sam hormon wyzwala płaczący i zestresowany człowiek.
Naukowcy przypuszczają, że tak samo może działać agresja. Osoba, która ma złe myśli, może wywoływać złe myśli u psa. Dlatego, jeśli twój pies nie lubi kogoś "bez powodu", to uważaj — być może próbuje cię ostrzec.
"Psy to istoty niezwykle społeczne. Łatwo zarażają się naszym ciepłem i radością, ale też odwrotnie - stres i niepokój właściciela wyzwalają negatywne emocje u psa" (wypowiedź dla nationalgeographic.com ).