Jesteś posiadaczem puszystego kotka, który uwielbia ugniatać twój brzuch? A może woli kocyk albo kołdrę? Z tego tekstu dowiesz się, dlaczego to robi, ale uwaga — możesz się rozczarować. Ugniatanie nie zawsze oznacza miłość i przywiązanie.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.
Kocie ugniatanie ma swoje źródło w dzieciństwie
Kotki ugniatają po raz pierwszy już kilka minut po narodzinach. Jest to zachowanie instynktowne. Kocięta stymulują w ten sposób laktację. Ugniatanie sprawia, że z sutka leci mleko.
Kocie mleko jest bogate w składniki odżywcze. Zawierają duże ilości witamin i elektrolitów, a także przeciwciała wspierające układ odpornościowy małego kotka. Kotki wiedzą, że jest to im niezbędne i rodzą się z umiejętnością ssania.
Niektóre kotki są bardziej dominujące od innych. U nich ugniatanie pełni jeszcze jedną funkcję. Znaczą w ten sposób "swój sutek". Zazwyczaj ten, z którego leci najbardziej aromatyczne i najbogatsze w minerały mleko.
W dorosłym życiu koty ugniatają, gdy są szczęśliwe
Małym kotkom ugniatanie kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa i przyjemnością. To zachowanie ma swoje konsekwencje w życiu dorosłym. Zadowolone koty zaczynają ugniatać. To tak jak z psem, który oblizuje się, widząc przysmak — jest to po prostu odruch.
Naukowcy spierają się, czy to zjawisko działa w obie strony, tzn. czy koty poprzez ugniatanie mogą poprawiać sobie nastrój. Wiele wskazuję na to, że tak. Ugniatanie powoduje wyrzut hormonów szczęścia: dopaminy i serotoniny. Tylko czy koty o tym wiedzą?
Kot ugniata i ssie kocyk? To może być choroba sieroca
Behawioryści uważają, że kocie ugniatanie towarzyszy chorobie sierocej i wskazuje na zbyt wczesne odebranie kota od matki. Ale ugniatanie samo w sobie to nie problem. Gorzej, jeżeli towarzyszy mu ssanie tkanin albo co gorsza — ssanie swojej sierści.
Pod żadnym pozorem nie można karać kotka dotkniętego tą chorobą. On i tak nie czuje się dobrze i bezpiecznie, nie można potęgować negatywnych odczuć. Ważne jest to, żeby zabrać z jego zasięgu wszystkie rzeczy, które w trakcie kompulsywnego ssania, mógłby połknąć.
Jednym ze sposób na chorobę sierocą u kotów jest zastosowanie specjalnych feromonów, które ustabilizują gospodarkę hormonalną kociaka. Najlepiej jednak nie przyjmować pod swój dach kotków, które nie skończyły czwartego miesiąca życia.
Koty poprzez ugniatanie znaczą swój teren
Małe kotki poprzez ugniatanie znaczą sutki matki. To zachowanie zostaje im na całe życie, choć sutki zmieniają się na wszystko, co kot uważa za swoja własność. Możesz to być ty, na pewno będzie to "twoja" kołdra.
Koty to zwierzęta silnie terytorialne. Możesz zauważyć to, gdy pogłaszczesz innego kotka, a twój zwierzak to wyczuje. Od razu zacznie się o ciebie ocierać i ugniatać. Przecież należysz do niego. To samo kot robi, gdy drapie powierzchnie pionowe i obsikuje kwiatki.
Na opuszkach kocich łapek znajdują się gruczoły potowe. Gdy kot zdenerwuje się, wydziela się z nich specjalna wydzielina, którą kot utożsamia z zagrożeniem. Dzięki temu "rysuje mapę" i oznacza miejsca, do których lepiej nie chodzić. Tak samo kot oznacza miejsca przyjemności.
Kot ugniata i kopuluje? Zadziwiające amory kotów
Poprzez ugniatanie i kopulowanie, kot manifestuje swoje potrzeby, a także okazuje frustrację. Czy można mu jakoś pomóc?
Podsuwanie kotki to kiepski pomysł, lepiej zmobilizować kota do większej ilości ruchu. W sklepach zoologicznych znajduje się wiele fantastycznych zabawek, które podniosłyby z kanapy nawet Garfielda. Warto też zmienić karmę na mniej energetyczną.
Co ciekawe, zachowanie to dotyczy zarówno kotów niewykastrowanych, jak i tych drugich. Po kastracji zanika popęd płciowy, ale nawyki pozostają. Kot zaczyna od ugniatania, które sprawia mu przyjemność, a później idzie o krok dalej. Zanim jednak kot zostanie posądzony o zboczenie, warto sprawdzić, czy jest zdrowy.
Przyczyną kopulowania połączonego z ugniataniem może być choroba pęcherza. Kot chce ugniatać, ale swędzą go miejsca intymne i zaczyna je "drapać" poprzez ocieranie. W takiej sytuacji pomóc mogą leki przeciwzapalne i maści na świąd. Leczenie należy skonsultować z weterynarzem.
Czy da się oduczyć kota ugniatania?
Ugniatanie przez kota ma też swoją ciemną stronę. Podrapany brzuch, zniszczona kanapa, podziurawiona kołdra — to tylko niektóre z nich. Niestety trzeba się do tego przyzwyczaić. Kota nie da się oduczyć ugniatania, mało tego — odebranie mu tej możliwości byłoby niehumanitarne! W końcu ugniatanie to jedna z największych przyjemności w kocim życiu.
Co innego, gdy przyczyną ugniatania jest choroba sieroca albo chęć dominacji czy niewyżycie. Wtedy należy odwracać uwagę kota od ugniatania i nagradzać go za każdym razem, gdy przestanie ugniatać. Nagrodą może być ulubiony przysmak albo zabawka. Jeżeli to nie pomoże, warto skonsultować się z kocim behawiorystą.
Najczęściej jednak kot ugniata, bo czuję się dobrze, bezpiecznie i okazuje ci w ten sposób przywiązanie. Jeżeli ugniataniu towarzyszy mruczenie, a kot ma przymknięte oczy, to tak właśnie jest. Gratuluję! Twój kot cię kocha!