
Mężczyzna widząc zamachowca, który zabił dwie osoby na London Bridge, nie zastanawiał się długo. Pochodzący z Polski kucharz chcąc powstrzymać terrorystę zdjął ze ściany kieł narwala i rzucił się w pogoń za napastnikiem. Jak widać na zdjęciach, kieł był nie lada bronią w rękach Polaka. Jak wygląda więc całe zwierzę, które taki atrybut wykształciło w drodze ewolucji i do czego mu służy? Sprawdziliśmy to.
REKLAMA
Atak miał miejsce w piątek na London Bridge. Napastnik zabił dwie osoby – mężczyznę i kobietę oraz ranił kolejne trzy osoby. W internecie pojawiły się nagrania jak trzy osoby próbowały go zatrzymać. Jedna miała gaśnicę, inna kieł narwala. Okazuje się, że nietypową "broń" dzierżył Polak, pracownik Fishmongers' Hall, który chwycił półtorametrowy kieł i rzucił się za napastnikiem.
Sam kieł pokazuje już, jak ogromnych rozmiarów jest posiadające go zwierze, czyli narwal, ssak żyjący w wodach strefy arktycznej. Długość ciała samicy narwala wynosi bowiem od 3,8 do 4,2 metra, zaś samca około 4,5 metra. Masa tych zwierząt może osiągnąć nawet półtorej tony.
Wspomniany kieł jest spiralnie skręcony i pusty w środku. U samców znajduje się on w lewej górnej szczęce. Czasami zdarzają się narwale posiadające dwa kły. Do tej pory naukowcom nie udało się jednoznacznie ustalić, do czego narwalowi służy kieł.
Z początku myślano, że wykorzystywany jest w obronie lub do walki, ale ostatnie odkrycia wskazują, że kieł jest można powiedzieć "multiczujnikiem" narwala. Z jego pomocą zwierzę może odczuwać zmiany temperatury, ciśnienia i stężenia różnych związków chemicznych znajdujących się w wodzie.