
REKLAMA
Okazuje się, że wiele firm kosmetycznych, włącznie z tymi o świetnie rozpoznawalnych markach w krajach Wspólnoty, korzysta z furtki, jaką jest dla nich rynek chiński, gdzie tamtejsze prawo nie widzi nic złego w przeprowadzaniu testów na zwierzętach. Oznacza to, że firmy działające w UE dalej mogą przyczyniać się do cierpienia tych istot, tyle że w innym zakątku świata.
Dla kogoś, komu leży na sercu dobro "mniejszych braci", nie ma więc większego znaczenia, gdzie koncerny sprzedają testowane na zwierzętach produkty. Oczywiście z punktu widzenia Europejczyka nieobecność na półkach sklepowych takich artykułów cieszy, lecz sumienie świadomego konsumenta nie pozwala wspierać marki, która ciągle "grzeszy" w Chinach.
W takim razie, jakie marki zasługują na wsparcie ludzi zatroskanych o dobro zwierząt? Które z firm kosmetycznych nie testują swoich rozwiązań na królikach, świnkach morskich, myszach i innych gatunkach? W kolejnych akapitach wymieniamy marki (z podziałem na zagraniczne i polskie), których produkty z czystym sumieniem możecie kupować.
Z bardziej znanych zagranicznych marek godne zaufania są m.in.: Alessandro, Amika, Ardell, Becca, Belif, Blithe, Bottega Veneta, Carven, Carolina Herrera, Christophe Robin, Dafni, Eyeko, Formula X, Lanolips, Murad, Nabla, Osmo, Physicians Formula, Pretty Vulgar, Sigma Beauty, This Works i Vita Coco.
Wśród polskich firm kosmetycznych etycznie postępują m.in.: AA Cosmetics, Adamed, Aflofarm, Bell, Celia, Dax Cosmetics, Eris, Eveline, Evree, Farmona, Joanna, Joko Cosmetics, Kobo, Lovely, Marion, Neauty Minerals, Pixie Cosmetics, PharmaCF, Pollena Savona, Semilac, Soraya, Sylveco, Tołpa, Venita, Vipera, Wibo, Yope i Ziaja.
Jeśli macie jednak wątpliwości, zawsze możecie rozwiać je, wchodząc na stronę PETA. Słynąca z walki o prawa zwierząt międzynarodowa organizacja udostępnia specjalną wyszukiwarkę, która pozwala wyszukać firmy nieprowadzące testów na zwierzętach. Dzięki niej możecie też poznać ich konkretne produkty wprowadzone na rynek w poszczególnych krajach.