
Jeśli przez ostatnie tygodnie nie mieszkałeś na pustyni, to prawdopodobnie natkałeś się na mema z zapłakaną blondynką krzyczącą na kota przy stole. Geneza tego obrazka jest dość nietypowa.
Oba zdjęcia same w sobie są dość zabawne, ale dopiero w połączeniu z tekstem nabierają mocy i uroku. Format nadaje się do każdego rodzaju humoru - abstrakcyjnego, sytuacyjnego, czy nawet jako komentarz polityczny. Powstają już nawet post-memy w podobnym układzie, ale bez pierwotnych bohaterów.
Przyczyn popularności profilu nie można upatrywać jedynie w słynnym zdjęciu przy stole. Smudge (czyli po polsku smuga) jest nie tylko fotogeniczny (jak to kot), ale przede wszystkim niezwykle ekspresyjny i... ludzki.
Nie jest też tylko wiecznie "grymaśny" jak Grumpy Cat lub ciągle zdziwiony bądź skonfundowany (jego miny są dość wieloznaczne). Na wielu zdjęciach ma ewidentnie dobry humor.