Wcześniej Amerykanka była krytykowana przez międzynarodową organizację walczącą o prawa zwierząt.
Wcześniej Amerykanka była krytykowana przez międzynarodową organizację walczącą o prawa zwierząt. Fot. Instagram/kimkardashian
Reklama.
Kardashian wrzuciła do sieci zdjęcie 5-letniej córki North, która ma na sobie białe futro swojej mamy. "Pamiętacie, kiedy to nosiłam? North sama sobie wybrała ten model do zdjęcia. Jakbyście chcieli wiedzieć, zdecydowałam się uszyć sobie sztuczne odpowiedniki moich ulubionych i naturalnych futer” – czytamy w jej wpisie.

"Cieszę się, że już nie wspierasz przemysłu futrzarskiego. To wspaniała wiadomość" – napisała pod postem jedna z obserwatorek celebrytki.
Faktem, że Kim Kardashian poszła w eko, zachwycili się nie tylko fani kobiety. Głos w tej sprawie postanowili zabrać również przedstawiciele organizacji walczącej o prawa zwierząt PETA.
"Kochamy to! Dziękujemy za tę zmianę, która może ocalić zwierzęta i pokazać światu, że życie bez prawdziwych futer to przyszłość" – skomentowała zdjęcie Kardashian organizacja.

Wcześniej PETA zarzucało Amerykance, że ta popularyzuje noszenie prawdziwych futer i daje zły przykład swoim dzieciom. Podczas promocji marki True Reflection w 2012 roku jedna z aktywistek przeciwnych futrom rzuciła w stronę żony Kanye Westa paczką z białym pudrem. "To najprawdopodobniej najdziwniejsza i najbardziej zaskakująca rzecz, jaka kiedykolwiek mnie spotkała" – oceniła wówczas całe zdarzenie Kardashian.