Ten 12-centymetrowy, jadowity "okaz" wyskoczył z prania w Warszawie. Matka była "przerażona"
Bartosz Świderski
28 stycznia 2019, 16:10·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 28 stycznia 2019, 16:10
Warszawska straż miejska dostała nietypowe zgłoszenie z jednego z mieszkań na Pradze-Południe. Miał tam biegać "bardzo podejrzanie wyglądający robak". Po interwencji strażników wiadomo już, że z prania wypełzła jadowita skolopendra paskowana, która zamieszkuje górzyste tereny takich państw jak Francja, Włochy czy Hiszpania.
Strażnicy pojechali na miejsce i w mieszkaniu – jak relacjonowali – zastali "przerażoną matkę z półtorarocznym dzieckiem". Z relacji kobiety wynikało, że gdy zbierała suche pranie, wypełzło z niego dziwne stworzenie.
Okazało się, że to skolopendra paskowana, największa skolopendra zamieszkująca Europę. Miała 12 centymetrów długości i była jadowita. Zdaniem straży miejskiej jest bardzo prawdopodobne, że uciekła hodowcy. Po odłowieniu i sprawdzeniu, czy w mieszkaniu nie ma więcej takich osobników, skolopendra została przewieziona do zoo.