Reklama.
Gdy warszawski ratusz zrezygnował z pokazu fajerwerków, gdy na portalach społecznościowych pojawiły się tysiące apeli o zaniechania odpalania petard z uwagi na dobro zwierząt, Janusz Korwin-Mikke wyszedł ze swoim terrierem na spacer i rzucał mu pod łapy petardy. Teraz polityk może mieć problem, złożono bowiem przeciwko niemu zawiadomienie do Prokuratury Krajowej.